Plan:
Przysiad Goblet 5x15 (progresowanie tutaj to będzie poprawa techniki i dokładanie ciężaru, gdy go zabraknie, więcej repów)
Podciąganie nachwyt 5 x 10 (progres większa ilość powtórzeń)
Wyciskanie hantli leżąc płasko (na krześle i taboretach, domowa ławka) 5x12 (progres, dokładanie obciążenia, gdy zabraknie nie wiem sam, możecie pomóc)
Wyciskanie barki siedząc (progres dodawanie ciężaru) - 3x12
Dipy - 3 x 18 (tyle jestem w stanie, będę chyba sobie dokładał ciężaru)
Uginanie ramienia hantlami z rotacją nadgarstka (fachowa nazwa uginania na bica :D) - 3 x 12 (proges - czucie mięśniowe + dokładanie ciężaru)
I może tutaj wrzucę krzesełka sobie na brzuch z 3 x MAX
Wiem, że brakuje mi czegoś na dwugłowe uda, ale w domowych warunkach ciężko, i czy jeśli będę wykonywał np pompki w te dni nietreningowe zaszkodzi jakoś regeneracji, przyznam, że będzie mi ich brakowało, oraz przydałoby się zwiększyć ich ilość, przynajmniej tak do 40 (robię koło 30, przyda mi sie na sprawdzian na wf). Chociaż teraz tak sobie pomyslalem, że gdybym może miał podział jakiś push pull, albo góra dół to mógłbym sobie dowalić te pompeczki, co wy sądzicie? z drugiej strony, zależy mi na rozwijaniu całego ciała,
Jeśli chodzi o diete, dużo czytałem artykułów, wiedzę mam, ale mieszkam z rodzicami i serio u mnie jest ciężko liczyć każdy gram jedzenia, kiedy sam sobie go nie przygotowuję, a nie będę sobie sam kupował, robił, ale znam mniej więcej swoje zapotrzebowanie, dbam o podaż białka, unikam śmieciowego żarcia i słodyczy, w domu zazwyczaj są pełnowartościowe posiłki.