Nasze patenty na - BARKI

Trzeci temat z cyklu dotyczył będzie sposobów na poprawienie wyglądu barków. Myślę, że dla sportowej, kobiecej sylwetki jest to bardzo istotny element i warto mu poświęcić troszkę uwagi.

Zachęcam do pisania. Podzielcie się tym jakie ćwiczenia pomogły Wam uzyskać zadowalające efekty. Jakie polecacie rozkłady serii i powtórzeń. Gdzie lubicie umieszczać w planie trening barków.

Bardzo liczę na Waszą aktywność. Oczywiście za jakiś czas napiszę jakie są moje patenty na tą partię - myślę, że będą dla niektórych osób nietypowe.



Zmieniony przez - nightingal w dniu 2019-04-29 09:04:36

Doświadczenie treningowe mam nieszczególnie bogate, ale dla mnie jak na razie wygrywają facepulle Powiedziałabym wręcz, że zakochałam się w tym ćwiczeniu od pierwszego razu- jest stosunkowo proste do wykonania, a przy tym genialnie czuję przy nim pracę mięśni. Mam nadzieję, że będzie równie efektywne, co przyjemne.
Minus natomiast taki, że na siłowniach zazwyczaj jest jedna brama, często okupowana, a bez wyciągu nici z facepulla.

Facepull to jedno z najlepszych ćwiczeń na tył naramiennych - często je ludziom polecam. Sam niestety nie bardzo mogę robić.

A u mnie zawsze najlepiej sprawdzała się klasyka. Podstawą są oczywiście wyciskania czy to sztangą czy hantlami siedząc i stojąc. Zabawa w poprawę przodu i tyłu barku ma dla mnie większy sens dopiero jak największą cześć środkowa jest rozwinięta

Ja lubię łączyć trening barków z klatką, plecami czy tez treningiem dolnych partii.
Obecnie przednie i boczne aktony ćwiczę na jednym treningu a tylne aktony na innym (przy okazji treningu plecow).

Ulubione ćwiczenia w planie to wyciskanie żołnierskie, wyciskanie sztangi zza karku, wyciskanie sztangielek siedząc, wznosy sztangielek stojąc (tu przeróżne ilości powtórzeń, dropsety, izometria, przeplatanie większych ciężarów z seriami pompujacymi na 20-30 powtorzen), facepull (w wersji stojąc i w wersji leżąc), wznosy sztangielek w pochyleniu tułowia lub z linką wyciągu.

Dobrze wspominam również push press klasyczny jak i w wersji z wyciskaniem sztangi zza karku.

W kwestii barków , wczoraj słuchałam akurat podcastu na temat rotacji wewnętrznej i kwestii tego czy warto wykonywać ćwiczenia poprawiające rotację wewnętrzną , czy warto się mobilizować, rozciągać i jeśli tak, to w jaki sposób. Krótki i ciekawy podcast. Może komuś się przyda

Squat University: Shoulder Internal Rotation Mobility

Macie jakieś przemyślenia w tej kwestii? Mobilizujecie czy nie?

Ja przede wszystkim rozgrzewam we wszystkich możliwych płaszczyznach. Mobilizacje czasem robię jak mi coś tam szwankuje - ale też zależy co. Myślę że przynajmniej okresowo warto je wykonywać.