Jadę planem FBW od początku tego roku, z różnymi zmianami w planie i zastanawiam się czy nie przejść już na splita, tylko nie wiem jak ułożyć sobie tego splita. Odkąd pamiętam tłuke tylko FBW, splita jeszcze nigdy nie robiłem. Zależało by mi żeby sesja nie trwała nie wiadomo ile, szybki trening na dużych ciężarach.
Aktualny plan:
A.
Przysiad sumo ze sztangą na plecach 3x5
Martwy ciąg sumo 3x5
Podciąganie podchwytem z ciężarem 3x5
Wyciskanie sztangi na ławce płaskiej 3x5
B.
Przysiad klasyczny ze sztangą na plecach 3x5
Martwy ciąg klasyczny 3x5
Wiosłowanie sztangą w opadzie 3x5
Wyciskanie sztangi na ławce płaskiej 3x5 (zrezygnowałem z dipów z ciężarem przez uczucie dyskomfortu)
Po każdym treningu siłowym jeszcze krótka sesja tabaty:
Burpees, walka z cieniem, skakanka (aktualnie plank, gdyż skakanka doznała awarii) - 30 sekund pracy, 20 sekund przerwy, 4 serie, minuta przerwy między seriami.
Aktualna waga 90 kg przy 185 cm wzrostu, celem jest poprawa siły, odkrycie mięśni brzucha oraz zniwelowanie pogłębionej lordozy. Generalnie jestem zadowolony z efektów, ale trening ten zaczyna mnie już nudzić.
Trening robię co 2 dni i chciałbym pozostać na tym systemie dni treningowych, ktoś może polecić mi jakiś rozsądny plan split, czy może nic nie kombinować i pozostać jeszcze na FBW jakiś czas?
Jeśli chodzi o dietę to staram się pilnować kalorii, aktualnie w dzień treningowy pokrywam zapotrzebowanie, w dzień wolny obcinam jakieś 200kcal.