W pierwszym artykule o podstawowych środkach dla kobiet:
https://www.sfd.pl/[art_dla_kobiet]_Sterydy_niskiego_ryzyka_popularne_wśród_kobiet__podstawy_-t1186578.html[/url]
nie opisałam tak tak rewelacyjnego sterydu jakim jest TURINABOL.
Tak - bardzo pasuje on dla kobiet.
[Dawki wedle moje prywatnego subiektywnego odczucia i doświadczenia. ]
Dawka minimalna jaka nie powinna spowodować sajdów to 2,5 - 5mg dziennie.
Gdzie 2,5mg to bardziej dla bikiniary która i tak tego nie poczuje.
5mg już coć zadziała, ale nadal to bezpieczna dawka.
Maxymalna bezpieczna dawka to 10mg,
a ta przekraczająca granicę choć wciąż do zaakceptowania jeśli w pełni jest się świadomą i zdecydowaną to 20mg.
Przy cyklu solo na turze można pokusić sie o 10-20mg dziennie.
ale 20mg to już dawka dla fitnessek sylwetkowych czy tam kulomiotek (żadnych bikiniar!)
Łącząc z czymś innym kobiety powinny uważać.
Długość cyklu ok 4tyg , max do 6tyg.
Orale to orale nie mogą lecieć zbyt długo.
TBOL jest hepatokstyczny dla wątroby - trzeba o tym pamiętać!
pogarsza wyniki lipidogramu (nie jak wino ale wciąż pogarsza)
Łyżka lnianego i łyzka tranu dziennie na każde 10mg turu - obowiązkowo dla zdrowia.
oczywiście nie zapominając o pozostałej suplementacji pro zdrowotnej jaka jest zalecana, np NAC, ostropest, itp
Dlaczego TURA dla kobiet?
- nie aromatyzuje do estrogenu, nie powoduje retencji wody, nie wywala ciśnienia krwi
- mnie uderza po lipidach niż winstrol
- bardziej przyjazny dla wątroby niż winko czy inne orale jak meta, antek
- aktywny ok 16h w ciele, wiec jeśli pojawia się zbyt duże skutki uboczne można go szybko odstawić i poczekac aż skutki same znikną
- tańszy niż oxa i bardziej dostępny realistycznie
- teoretycznie stosunek : Anabolic/ Androgenic ratio: >100:>0
(trzeba dodać że badanie stosunku anaboliczności do androgenności było robione na odbytach szczurów wiec wiarygodność badania i przełożenie na hormonalne warunki człowieka jest niska!)
Jeśli wierzyć internetom - a wszędzie tak piszą - tura jest ZEROWO ANDROGENNA , natomiast wysoce anaboliczna! (bardziej niż testosteron)
Zerowa androgenność oznacza całkowity brak przemiany kobiety w mężczyznę.
Brak takich skutków ubocznych jak: owłosienie, łysienie, mutacja głosu, powiększenie łechtaczki.
Brzmi jak Wonder Drug.
Ale czy tak jest naprawdę?
Osobiście nie powiem czy tura wywołała u mnie efektu androgenne ponieważ stosowałam ja tylko raz łącząc z innymi środkami (które miały część androgenną).
Słyszy się że turta ma małe efekty uboczne androggene - ale na ile jest to prawda to nie wiem. Zapewne kobiety zaawansowane które stosowały ture łaczyły ja z innymi środkami , stąd te skutki uboczne! Profesjonalne zawodniczki nigdy nie używają tylko jednego środka...
Może kiedyć uda mi się spotkać kobiete która zechce uzyć tylko TBOL i oceni osobiście czy pojawiły się sajdy androgenne :)
ciekawostka
Literatura historyczna sportu mówi że Turinabol jako środek wspomagający pierwszy raz został zastosowany wśród atletów z Wschodnich Niemiec.
Dawki o jakich można przeczytać to 10g rocznie, co daje 27mg/ dziennie.
Natomiast Niemieccy sprinterzy przyjmowali d0 730mg rocznie co daje 2mg / dziennie.
Źródło: Doerner G and Schubert A. Proc.lntern. Congr. Hormonal Steroids, Milan 1962, Excerpta Med.lntern. Congr. Ser. No. 51,210.
KobietaNaBombie
foto dla przykucia uwagi ;)
Zmieniony przez - natalijka w dniu 2019-05-26 21:48:39