Ćwiczę na siłowni takim planem:
-Przysiad ze sztangą
-Wyciskanie sztangielek na ławce skośnej
-Wiosłowanie sztangą
-Unoszenie nóg ze sztangielką między nimi (dwugłowe)
-Wyciskanie żołnierskie sztangi
-Ćwiczenia stabilizujące na bark (rotatory) z gumą
-Prostowanie rąk na wyciągu (triceps)
-Unoszenie hantli (biceps)
Jeżeli chodzi o przysiad, to doświadczony kolega sprawdzał jak robię i mówił, że jest w porządku, że nie robię tzw. butt-wink.
I teraz mam pytanie. Co mam dać na brzuch co nie obciąża odcinka lędźwiowego? Jakie ćwiczenia (sensowne) nie obciążają zbytnio tego odcinka?
Zastąpić wiosłowanie sztangą podciąganiem albo przyciąganiem drążka na wyciągu, żeby nie obciążać tego odcinka lędźwiowego?
Jakieś inne sugestie co do treningu lub tego jak radzić sobie z tymi problemami z kręgosłupem?