Anonim
Witam. Od dwóch miesięcy ćwiczę codziennie ręce/ramiona i spalanie tłuszczu z brzucha z apki na telefonie na poziomie zaawansowanym wspomagam się kreatyną olimp i białkiem sfd o smaku ciasteczkowym. Jednak po 2 miesiącach codziennych treningów jakoś po 30minut każdy (ręce rano i brzuch na wieczór) dziennie cały czas jestem tak samo zmęczony i zalany potem jak bym wyszedł z wanny nie wiem czy jest to problem z formą czy z czym myślałem, że najgorzej będzie z pierwszym miesiącem a potem już lepiej jednak nic się nie zmienia poza oczywiście większymi mięśniami na ręce już parę osób mi mówiło, że urosłem więc jeśli chodzi o to to jako tako działa :D Co zrobić żeby się tak nie męczyć? Próbowałem biegać żeby przy okazji spalić trochę brzuch, mam lekką nadwagę a chciałem jeszcze jakoś zrobić płaski brzuch i chociaż zarys kaloryferu jednak nawet marszo bieg potrafi mnie tak zmęczyć po kilku okrążeniach wokół boiska jestem cały mokry i nie mogę złapać oddechu.
Jem zazwyczaj 3 posiłki dziennie na śniadanie najczęściej jajecznica z 3 / 4 jajek, obiad jakiś ryż/kasza z kurczakiem/dorszem do tego czasem warzywka jakieś brokuły/kalafior/marchew (za innymi za bardzo nie przepadam) i kolacja różnie czasem jakieś płatki czasem po prostu bułki pełnoziarniste z serkiem wiejskim i szynką. Nie trzymam jakiejś szczególnej diety bo nie mam aż tak dużego brzucha jednak pare cm by się przydało stracić nie tracąc przy tym rąk które do tej pory zrobiłem.
Jestem początkujący w tym temacie postanowiłem się wziąć za siebie właśnie jakoś 2 miesiące temu i od tamtej pory codziennie robię te dwa treningi z apek. Siłownie mam niestety najbliższą spory kawałek od domu także musiał bym dojeżdżać może za jakiś czas jak już będzie mi trochę to wszystko lepiej szło i nie będę cały mokry po kilku ćwiczeniach to kupię po prostu karnet w jakiejś najbliższej siłowni i będę jeździł jak na razie nie wiem czy jest sens.
Czekam na jakieś porady najbardziej zależy mi na tych rękach i brzuchu oraz co mogę zacząć robić żeby się tak strasznie nie męczyć i nie pocić.
Może polecicie jakie odżywki zamówić ponieważ za parę dni muszę kupić i tak białko i kreatynę które mi się skończyły także jeżeli macie coś konkretnego dla mnie to piszcie. ( Białko biorę rano na czczo zaraz po wstaniu i wieczorem przed snem a kreatyne również zaraz po wstaniu i potem po treningu na ręce).
Jeżeli ktoś będzie potrzebował to zamieszczę zdjęcie jak obecnie wyglądam wagi dokładnej nie znam ponieważ w domu się zepsuła waga ale jak się ostatnio ważyłem bodajże w listopadzie to było chyba coś koło 85 kg i mam 182cm wzrostu.
Jem zazwyczaj 3 posiłki dziennie na śniadanie najczęściej jajecznica z 3 / 4 jajek, obiad jakiś ryż/kasza z kurczakiem/dorszem do tego czasem warzywka jakieś brokuły/kalafior/marchew (za innymi za bardzo nie przepadam) i kolacja różnie czasem jakieś płatki czasem po prostu bułki pełnoziarniste z serkiem wiejskim i szynką. Nie trzymam jakiejś szczególnej diety bo nie mam aż tak dużego brzucha jednak pare cm by się przydało stracić nie tracąc przy tym rąk które do tej pory zrobiłem.
Jestem początkujący w tym temacie postanowiłem się wziąć za siebie właśnie jakoś 2 miesiące temu i od tamtej pory codziennie robię te dwa treningi z apek. Siłownie mam niestety najbliższą spory kawałek od domu także musiał bym dojeżdżać może za jakiś czas jak już będzie mi trochę to wszystko lepiej szło i nie będę cały mokry po kilku ćwiczeniach to kupię po prostu karnet w jakiejś najbliższej siłowni i będę jeździł jak na razie nie wiem czy jest sens.
Czekam na jakieś porady najbardziej zależy mi na tych rękach i brzuchu oraz co mogę zacząć robić żeby się tak strasznie nie męczyć i nie pocić.
Może polecicie jakie odżywki zamówić ponieważ za parę dni muszę kupić i tak białko i kreatynę które mi się skończyły także jeżeli macie coś konkretnego dla mnie to piszcie. ( Białko biorę rano na czczo zaraz po wstaniu i wieczorem przed snem a kreatyne również zaraz po wstaniu i potem po treningu na ręce).
Jeżeli ktoś będzie potrzebował to zamieszczę zdjęcie jak obecnie wyglądam wagi dokładnej nie znam ponieważ w domu się zepsuła waga ale jak się ostatnio ważyłem bodajże w listopadzie to było chyba coś koło 85 kg i mam 182cm wzrostu.
rion10
Krzysztof Piekarz
