SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Trening siłowy a refluks i język geograficzny

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 606

Formularz - Proszę o pomoc

Płeć

Wiek

Waga

Wzrost

Cel treningowy

Staż treningowy na siłowni

Uprawiane inne sporty

Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki)

Dieta

Przeciwwskazania medyczne (wady postawy, choroby, kontuzje)

Zażywane suplementy

Ostatnio przerabiany plan

Wyniki w podstawowych ćwiczeniach [kg] (przysiad, klasyczny martwy ciąg, wyciskanie na ławce leżąc)

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 1
Witam, mam 24 lata, 164 cm, 50 kg. Od zawsze chciałem trochę przypakować, bo mam kompleksy przez wzrost i ludzie po prostu jawnie kpią sobie ze mnie, ale zdecydowałem się dopiero rok temu na trening. Niestety już po około dwóch tygodniach zacząłem mieć język geograficzny i czasami kłucie za mostkiem. Laryngolog twierdzi, że to refluks, a gastrolog, że nie wie co to. Wszelkie ,,leki" na refluks nie zmieniają nic w kwestii języka (jeśli chodzi o kłucie za mostkiem to ciężko stwierdzić, bo to rzadko się pojawia i raczej w stresie), diety zakwaszające i odkwaszające nic nie dały, mniejsze posiłki (no sory mam jeść jeszcze mniej, żeby została sama skóra?) nic nie dały. Rozpoczynając trening byłem pod okiem trenera personalnego, ułożył mi trening, dietę, której nie byłem w stanie zrealizować (nie daję rady tyle jeść). Po trzech miesiącach były widoczne pewne niewielkie efekty (trochę większe mięśnie itp.), ale jeśli chodzi o masę, to 50 kg jak było wcześniej, tak było 50 kg po tych trzech miesiącach. Czy trening siłowy może spowodować REFLUKS? Z początku z tym językiem lekarz podejrzewał kandydozę, ale to nie jest żadna kandydoza (obalona teoria wielokrotnie).
Powiem jeszcze, że w pozostałych badaniach nic nie wychodzi (morfologia z rozmazem, wymazy i posiewy z języka). Jedynie gastroskopia wykazała nieszczelność wpustu do żołądka i brak helicobacterii. Reszta wszystko ,,w porządku". Aha, mam niewielką limfocytozę bez leukocytozy. Brałem jeszcze masę suplementów: whey protein complex, carbonox, vitamin, debutir, kwasy omega. Żadnych sterydów. Zrezygnowałem z suplementów, siłowni, jedzenia i dalej mam ten cholerny język geograficzny. Plamy pojawiają się i znikają. Dodam, że gdy robię np. brzuszki to potem mam luźny stolec i przelewanie w brzuchu. Proszę o radę, czy mogę wrócić do trenowania? Czy ktoś miał podobnie? Chciałbym znów trenować i nie chodzi tylko o kompleksy - podobało mi się to, czułem, że mam jakiś wpływ na swoje życie, że je kształtuję tak jak chcę.
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6504 Napisanych postów 62294 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777624
Wiesz tutaj jest problem dość szeroki bo nie masz postawionej konkretnej diagnozy i nie wiadomo dokładnie jak Ci pomóc.

A trening siłowy wywołuje jakieś powiększenie się objawów negatywnych? Konsultowałeś sprawę z kimś jeszcze?

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Zmiana treningu po FBW

Następny temat

Push-pull czy split

WHEY premium