"dalej twierdze, ze umysl jedynie w polaczeniu z dobrze wytrnowanym cialem (duzym, silnym, szybkim i wytrzymalym)ludzi o podobnym wyszkoleniu technicznym to wygra sprawniejszy"
To jest przecież oczywiste. Tak oczywiste, że zupełnie nie ma o czym mówić.
Myślisz, że style wewnętrzne nie polegają na rozwoju sily, szybkości i wytrzymałości? Dlaczego wszyscy mają tendencję do zakładania sobie klapek na oczy? Myślisz, że jak w wyniku tego, że tzw. rewolucja kulturalna spowodowała, że jedno pokolenie praktycznie w ogóle nie uczyło się styli wewnętrznych, a obecne pokolenie Chińczyków woli pójść do McDonalda, albo jeśli już na trening to na taekwondo (bo tam mają takie śliczne, egzotyczne, białe wdzianka), w rezultacie czego na video muszą się produkować dziadkowie na emeryturze, którzy po części mgliście tylko pamiętają czego się uczyli w młodości, to znaczy to, że style wewnętrzne są tylko dla dziadków, którzy ćwiczą dla zdrowia.
Jesli chodzi o rozmiary, siłę i szybkość, to mogę podać swój przykład. Po rozpoczęciu nauki yiquan, w ciągu kilku lat zwiększyłem masę mięśniową o ok. 30 kg (trochę też tłuszczu zyskalem, ale jednak te ok. 30 kg mięśni to uzyskałem). O mojej sile można się przekonać, gdy oporuję przeciwnika, będąc względnie rozluźnionym (jednocześnie z oporowaniem jestem w stanie sobie robić luźne ruchy w stawach). Jeśli chodzi o szybkość (i uderzeń i poruszania się), to ludziom którzy zdobywali mistrzostwo Europy w sportach walki szczena opada. Widzisz, ja patrzę z tej perspektywy. I wiem co i dlaczego można zobaczyć na tych videoklipach. I próbuję ludziom wytłumaczyć, ale oni wolą być zasklepieni w stereotypach i nie dostrzegają zupełnie o co w tym chodzi.
A wystarczy np. wpaść na jedno z naszych bezpłatnych seminariów, żeby zobaczyć i poczuć na żywo.
Andrzej Kalisz - AKADEMIA YIQUAN
http://www.yiquan.com.pl
xiang zhidao quanshu zhi jingsui, xian cong zhan zhuang qi