Alij
Cześć wszystkim. Bije propa na pierwszy cykl. Poszło 10 strzałow 50mg e2d zeby przyzwyczaić organizm a już od nastepnego strzału chciałem przejść na 100mg. Dotychczas po niektórych strzałach miałem duszność. Czasem szedłem od razu na siłke i przechodziło czasem się pomęczyłem jakiś czas ale generalnie ok. Ciśnienie w normie 120-130/60-70. Wczoraj wieczorem tuż po siłce i kąpieli wbiłem własnie 50mg. Znów była duszność ale jeszcze przez poltorej godziny było ok. Później jakby taki spadek w klatce odczułem aż sie obaliłem na ziemie szybko, tak jakbym miał się zapaść do środka z oddechem. Po 5 min przeszło ale byłem posrany (lekka delirka wiadomo), ciśnienie podczas tego czegos jak i po idealne. Dziś też oddycha mi się tak średnio, łeb boli jestem troche rozbity czuje jakbym miał to odchorować. Przy iniekcji aspiruje, wbijam powoli znów aspiruje i sprawdzam czy igla sie nie przesunela. W zyle sie nie wbiłem bo reakcja byłaby natychmiastowa a nie po takim długim czasie, na igle też krwi nie było. Wkręcam sobie czy rzeczywiscie moze coś takiego wystąpić? ale przy takiej dawce i po takim czasie?
Zmieniony przez - Alij w dniu 2019-07-13 07:30:05
Zmieniony przez - Alij w dniu 2019-07-13 07:30:05
Krzysztof Piekarz
Krzychu79
marecki1990
pawel82
lodzianin1
