Wiek:18 lat
Wzrost: 170cm
Waga: początkowa 100kg. Aktualna 79.2kg-80kg.
Staż: Rok z krótkimi przerwami.
Dieta: Czysta, Obliczyłem swoje ogólne zapotrzebowanie na 2480kcal, Spożywam 2200 kcal "2480kcal" liczone z wagi 80 kg.
Makro aktualne:
Białko 165g
tł 61g
Węgle 248g
Aktywność: 4 treningi tygodniowo góra dół, Rower lub coś na siłowni typu bieżnia około 2-3x w tyg po 45 minut. Reszta dnia raczej siedząca.
Suplementacja: Cynk, jabłczan kreatyny,Białko
A problem mam mianowicie z ruszeniem się z wagi i zastanawiam się co robić. Kiedyś byłem bardzo otyły miałem 169cm i 100-101kg na wadze. ogólnie moją najniższą wagą było jakoś 77-76kg. Aktualnie spożywam te 2200kcal i mało się zmienia, Zauważyłem jakiś lekki lecz bardzo lekki progres w sylwetce. Podczas tej diety też nie czuję się głodny czy zmęczony nie towarzyszą mi tez ataki "Wilczego głodu". Jem bardzo czysto białka w proszku używam tylko do dobicia białka gdy brakuje go z normalnego jedzenia odpuściłem też Mleko. Nie piję od dłuższego czasu słodkiego nie jem od bradzo dawna sporadyczne gdzieś na jakiejś imprezie raz na 2 miesiące. Zrobiłem pomiary obwodów nowe właśnie wczoraj. Jak myślicie jaki może być powód takiego zatrzymania? spowolnienie metabolizmu ? Dodawać Kalorie ucinać? i czy wgl dobrze mam obliczone te zapotrzebowanie. Poziom Bf mam nadal bardzo wysoki, jesli bedzie potrzeba dam zdjęcia. Także borykam się z bardzo duża ilością skory w okolicy pasa.
Z góry Dziękuję za pomoc :)