Tyron Woodley rozpoczął treningi z Georgesem St-Pierre w Tristar Gym

onnit.com

Tyron Woodley rozpoczął treningi z Georgesem St-Pierre w Tristar Gym

Przez cały okres swojego panowania jako mistrz wagi półśredniej UFC, Tyron Woodley często prowadził kampanię na rzecz walki z legendą i byłym mistrzem wagi półśredniej i średniej Georgesem St-Pierre, jednym z najlepszych mistrzów w historii MMA.

Pomimo jego najlepszych starań, Woodley nigdy nie był w stanie namówić St-Pierre'a do wejścia z nim do Oktagonu. Jednak teraz okazuje się, ci dwaj będą wspólnie trenować na matach jednego z najlepszych klubów MMA, Tristar Gym w Montrealu w Quebec w Kanadzie.

Tyron Woodley ogłosił w najnowszym odcinku MMA Show Ariela Helwaniego, że trenuje w Tristar, obok Georgesa St-Pierre'a i pod czujnym okiem trenera Firasa Zahabi.

Tyron Woodley

"To oczywiste, że nie będziemy już walczyć, więc dlaczego nie trenować z najlepszym półśredniw wszech czasów?”

Tyron Woodley nie walczył od czasu, gdy w walce w obronie tytułu został zdominowany i pokonany przez decyzję przez Kamaru Usmana na UFC 235. Wcześniej czterokrotnie bronił tytułu przeciwko Darrenowi Tillowi, Demianowi Maii i Stephenowi Thompsonowi (dwukrotnie).

Od czasu porażki z Usmanem, Woodley znajduje się na uboczu, wracając do zdrowia po urazie kciuka. Jego powrót nie jest jeszcze znany, ale Woodley powiedział, że będzie fizycznie gotowy do walki jeszcze w tym roku. Jeśli jednak chodzi o potencjalnego przeciwnika, to Woodley zamierza poczekać na rozstrzygnięcie pojedynku między Kamaru Usmanem a Colbym Covingtonem:

Tyron Woodley

"Fizycznie, będę przygotowany do walki w tym roku. Jeśli dojdziemy do sedna sprawy, bardziej sensowne będzie dla mnie siedzenie z boku i oczekiwanie na zwycięzcę kolejnej walki o tytuł. Oczywiście będzie to miało największy sens, ponieważ chodzi o dojście do walki o tytuł, odzyskanie tytułu i zachowanie go".

Kiedy T-Wood wróci z rekonwalescencji, będzie trenował z jednym z najlepszych w historii. Woodley ujawnił, że już trenował i będzie trenował w Montrealu w TriStar Gym z Firasem Zahabi:

Tyron Woodley

"Ogłoszę dzisiaj kilka ciekawych rzeczy. Nawet nie ogłosiłem tego w mediach społecznościowych. Ludzie usłyszą dziś coś po raz pierwszy. Kiedy ćwiczyłeś w pokoju cardio, nie powinno mnie tam być, miałem być na innej sali gimnastycznej.

To się nie udało. Osoba, z którą trenowałem kiedy wszedłeś do pokoju i przypadkowo zauważyłeś Tyrona Woodleya z jednym z największych trenerów wszechczasów, był nią Firas Zahabi. Miałeś podejrzenie o moim treningu z Georgesem St-Pierre".

Woodley opowiedział nieco więcej o jego sesji treningowej z Zahabim, zauważając, że słynny trener zwracał uwagę nawet na mniejsze rzeczy w pracy z nim:

Tyron Woodley

"Myślałem, że będziemy robić tylko boks z cieniem, lekko się poruszając. Ale on właściwie bez ego i bez dumy, poświęcił swój czas z dnia na dzień, miał zawodników walczących tego dnia i naprawdę poświęcił czas na pracę nad drobnymi rzeczami. Kiedy jesteś na tym poziomie, chodzi o milimetry. Po prostu wymienialiśmy się pomysłami, to była fenomenalna sesja".

Woodley był bardzo wdzięczny za możliwość treningu z Zahabim i St-Pierre’em. Potwierdził, że rzeczywiście będzie trenował z GSP w przyszłości, uznając to za szansę, której po prostu nie może przegapić:

Tyron Woodley

"To było błogosławieństwem móc to zrobić, to było błogosławieństwem móc trenować z Georgesem St-Pierre, tak, będę trenował z Georgesem St-Pierre, ale nie będziemy walczyć, to oczywiste. Nie ma sensu, abym nie mógł trenować z jednym z najlepszych, prawdopodobnie najlepszym półśrednim wszech czasów i samemu nie stać się lepszym. To mnie motywuje".

Co do Georgesa St-Pierre, to ostatnią walkę stoczył w listopadzie 2017 roku, kiedy to powrócił z długiej przerwy od rywalizacji, aby zmierzyć się z Michaelem Bispingem o pas wagi średniej UFC. Kanadyjczyk pokonał Brytyjczyka stając się jednym z niewielu zawodników w historii UFC, którzy wywalczyli tytuły mistrzowskie w dwóch różnych kategoriach. Od tego czasu przeszedł na emeryturę i ostatnio potwierdził, że zamierza na niej pozostać, chociaż nadal regularnie trenuje.