SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Jak się nauczyć robić ten cholerny ciąg?

temat działu:

Szybkie pytania bez logowania

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 243

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Witam,
Dziesiątki materiałów za mną a ciąg nadal wydaje się nie być u mnie idealny, stwierdzam to po bólu lędźwi na kolejny dzień, choć w czasie wykonywania nic mnie nie boli. Ogólnie względnie jest lepiej, bo pierwsze ciągi wykonywałem tylko ciągnąc, pomijając totalnie fazę opuszczania - robiłem to grawitacją. Wtedy plecy potrafiły boleć nawet między seriami delikatnie.

Ważę 73kg, stosuję umiarkowany ciężar bo 90kg na 5 powtórzeń, mimo że potrafię wziąć o 30kg więcej tyle samo razy. Ruch zaczynam od napięcia ciała, następnie ciągnę sztangę na siebie, aktywuję nogi mniej więcej w taki sposób aby "pełny wyprost" osiągnąć dopiero na koniec ruchu. Nie wzruszam ramionami, nie wyrzucam szyi do przodu, nie odchylam się do tyłu. Następnie wycofuję biodra opuszczam sztangę w sposób kontrolowany milimetrowo oddaloną od ud i mniej więcej na poziomie kolan odkładam ciężar na ziemię. Mam manię patrzenia na proste plecy w lustrze, choć wiem że wzrok powinienem trzymać przed sobą, ale to pomogło mi zauważyć że w fazie opuszczania występuje u mnie lekkie zaokrąglenie pleców na wysokości odcinka piersiowego. Wiadomo, nie wygląda to jak 6 rzecz jasna ale nie potrafię tego bardziej skontrolować... Mam jakiś problem z tego typu ćwiczeniami, tak samo ciężko mi się pochylić o prostych plecach do wiosła, nie wyobrażam sobie zrobić skłonu do przodu ze sztangą na barkach ("dzień dobry"), po prostu ogranicza mnie mobilność.

I teraz pytanie... czy ten problem może być spowodowany słabym rozciągnięciem? Co do skłonu to na pewno, ale raczej chodzi mi o bolesność pleców na kolejny dzień. Bez bicia się przyznam że nie jestem orłem rozciągania i maksymalnie mogę schylić się do brzuchatego łydki mając proste kolana. Jeśli tak to ile minut takie rozciąganie powinno mi dziennie zająć?
Pozdrawiam i dziękuję za przeczytanie
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 43 Wiek 23 lat Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 530
Rozciągniecie moze byc przyczyna. Ale najpierw martwy. Jezeli chcesz zobaczyc siebie jak robisz, to się nagraj lub niech jakis kolega cię nagra, nie patrz w bok. Jak jestes w pozycji startowej, upewnij sie, ze zszedles faktycznie prosto, spiales brzuch, i odchyliles tylek jak tylko mogles. Wstajac pamietaj by sztanga szla jak najblizej piszczeli, w gornej fazie ruchu by dalej miec spiety brzuch jak i pod koniec poslad. Ciezko tak wywrozyc bo moze nie robisz jeszcze czegos, czego nie napisales bo sam nie wiesz. Najlepiej to jakbys zapytal kogos ogarnietego na silce, pamietaj, nie boj sie pytac, nic nie stracisz a mozesz zyskac. Co do tego rozciagniecia to bardziej tu chodzi o mobilnosc, obczaj sobie w necie cos typu mobility routine upper body i ci wyskoczy, i rob to przed kazdym treningiem jako rozgrzewke, zauwazysz roznice.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Sciskacze i ich wplyw na przyrost miesni przedramienia

Następny temat

Niedoczynność tarczycy

WHEY premium