Jakiś czas temu leciałem planem w którym były przysiady 3 razy w tygodniu w dodatku z większa ilością powtórzeń (4x 8-12).
Po jakimś czasie zacząłem odczuwać mrowienie/drętwienie w prawnej nodze od kolana w dół. Udałem się do ortopedy, następnie zdjęcie RTG - diagnoza: dyskopatia pomiędzy kręgami L5/S1 oraz niespojenie łuku S1 : /
Zrobiłem sobie tydzień przerwy od siłowni, byłem u fizjoterapeuty z którym będę miał dalsza rehabilitacje.
Generalnie dalej mogę ostrożnie ćwiczyć z wyłączeniem chwilowo siadów oraz martwego.
Ból w odcinku lędźwiowym minął, mrowienie w nodze tez. Natomiast zauważyłem ze w dniu gdy robię OHP lub wiosłowanie to wieczorem oraz dzień później odczuwam dalej lekkie mrowienie w nodze bez bólu w lędźwiach. Fizjoterapeuta mówi ze jeżeli rzeczywiście jest to lekkie umiarkowane mrowienie to mogę dalej wykonywać ohp i wiosło tylko nie szaleć z ciężarem a bardziej postawić na ilość powtórzeń.
Czy ktoś miał podobny przypadek? Nie chce zrobić sobie krzywdy..