- sprawdzając tarczycę wyszło mi ft4 delikatnie poniżej normy
- prolaktyna mocno ponad normę
- wszystko inne ok (morfologia, lipidy, wątroba, glukoza, sód, magnez)
Do czego zmierzam? Te FT4 poniżej normy mnie mocno zaniepokoiło. Jako że zawsze byłem typem osoby, która redukuje wolno i z mocnym trudem oraz szybko łapie fat - mam obawę czy redukując moje wysiłki nie idą na marne, czy nie będę musiał wkładać w to 2 razy więcej pracy i zajmie mi to 2 razy więcej czasu niż przeciętnej osobie? Odkąd pamiętam to, aby coś szło zawsze musiałem schodzić do naprawdę niskich kalorii (high carb) i dużo kręcić cardio.
Uzupełniając opis dodam, że jestem już około 9 miesięcy po nieudanym odbloku (przez 9 miesięcy przerwa od wszystkiego podczas której się zalałem) i że prolaktynę zbadałem jeszcze raz tym razem po kilku godzinach od pobudki i stosując się do zaleceń przed badaniem :D Załączam wszystkie badania.
Jakie powinienem podjąć teraz kroki? Czy powinienem zacząć od wprowadzenia suplementacji jod, selen itp. ? Wydaje mi się, że to będzie miało niezauważalny wpływ na mój metabolizm. Wiem, że z reguły odsyła się osoby do endo, ale ja mając już swoje doświadczenie z lekarzami najpierw chciałbym zasięgnąć waszej opinii co z tym robić, bo domyślam się że 60 letni lekarz nie będzie widział problemu.