[BLOG] Maksym

Stwierdziłem, że nie będę póki co aż tak rozbudowywał suplementacji. Dieta jeszcze nie dograna, więc szkoda pieniędzy. Jak już będę na wysokich obrotach treningowych z dobrym wsparciem ze strony jedzenia - wtedy będę się bawił w takie rozbudowane plany suplementacyjne ;) Dzięki.

no tez o to wlasnie chodzi

Mały sprawdzaian "formy"

Cześć, dzisiaj wrzucę aktualizację dziennika. Teraz luźne kilka słów, bo nie mogę spać (znowu coś ze snem u mnie kuleje, muszę iść do lekarza chyba w końcu).

Na pierwszy ogień blog - tygodniowe wypiski nie zdają egzaminu. Średnio to wypada, bo jest kompletny zamuł i dziennik nie żyje nic a nic.

Jedzenie - tutaj będą zmiany. Chyba mam IBS, więc eliminacja źródeł FODMAP na 6-8 tygodni.

Ten tydzień - znowu jedzenie wyglądało słabo. Do czwartku było 100% zgodnie z założeniami, ale po pracy w domu zastałem przesyłkę z "pro" jedzeniem - mlekiem od krowy w szklanej butli, wiejskim masłem, chlebem 100% mąki orkiszowej... skończyło się totalnym obżarstwem. A piątek, sobota i nd były mniejszą lub większą kontynuacją. Dzisiaj się pomierzę i zobaczę, na czym stoję.

Trening - niby progres prawie wszędzie i powinienem być zadowolony, ale jednak już czułem zmęczenie. Treningi w sob i nd bez mocy, słabe samopoczucie (tylko przedtreningowka uratowała sytuację).

Kiepsko sypiam, źle się czuję. Teraz tydzień urlopu w pracy w końcu, więc mocno odpocznę. Zajmę się w końcu kilkoma ważnymi kwestiami. Na pewno przeorganizuję żywienie i tydzień na pół gwizdka, jeśli chodzi o siłownię, czyli -50% ciężaru.

No i zajmę się moimi hobby! Założyłem 4 strony internetowe, które czekają na debiut i wykończenie, a pierwszy kanał na YouTube czeka na swoją inaugurację Mam już statyw i mikrofon, więc w tym tygodniu ruszę.

W czwartek do fizjoterapeuty. Idę pierwszy raz w życiu. Czas się poskładać. Ja się nie znam, ale z tego, co wiem, jest dużo do poprawy:
1. Odstające mocno łopatki
2. Hiperlordoza (podejrzenie)
3. Jeden bark niżej
4. Pospinane mięśnie i przykurcze

Co do żarcia - mleko pyszne, choć poniżej oczekiwań względem sklepowych odpowiedników, ale masło? Mógłbym jeść łyżką, a aż takim mega fanem nie jestem. Na prawdę petarda. No i ten chleb. Masakra.




Więcej informacji poskładam na komputerze. Obecnie piszę na tel.


Zmieniony przez - Maksym IV w dniu 2020-02-17 05:09:47