Zasada mówi, żeby zrobić zawsze dzień przerwy od ostatniego treningu z uwagi na naturę tego sposobu ćwiczeń, gdzie robimy wszystkie partie. Rozmawiałem jednak jakiś czas temu z tym trenerem, z zapytaniem czy można zrobić drugi trening następnego dnia i stwierdził, że można, tylko nie jest to łatwe i trzeba w kolejnym treningu mniej skupić się na partiach, które robiło się dzień wcześniej, czyli w treningu A robię więcej ćwiczeń na plecy, a w drugim na klatkę.
Mowa tylko o dwóch dniach treningowych, w przypadku trzeciego, zrobiłbym sobie już jeden dzień przerwy.
Wszystko rozchodzi się o to, że w weekend wygodniej mi się trenuje.
Poniżej zamieszczę mój plan i prosiłbym Was o Wasze sugestie względem przerobienia go w taki sposób, bym mógł "walnąć" dwa treningi bez dnia przerwy.
1. trening
Pompki (3 serie)
Pompki diamentowe (2 serie)
Goblet squat (3 serie)
Mosty z nogami na podwyższeniu (3 serie)
Y rise z hantlami (2 serie)
L Rise z hantlami (3 serie)
Uginanie łokci z hantlami (3 serie)
2. trening
Wiosłowanie z hantlami oburącz (3 serie)
Pompki tricepsowe (4 serie)
Pompki diamentowe (4 serie)
Rozpiętki z hantlami (3 serie)
Zakroki z hantlami (2 serie)
Curl press z hantlami (4 serie)
3. trening
Przysiad do boku (3 serie)
Uginanie nóg na podłodze (3 serie)
Wyciskanie hantli - chwyt neutralny (3 serie)
Unoszenie hantli do boku (3 serie)
Uginanie łokci z hantlami (młotki) (4 serie)
Francuzy z hantlami leżąc (4 serie)