Na początku roku zrobiłem sobie kompleks badań, wydawało mi się że wszystko jest ok do czasu, kiedy zaczęło mnie zastanawiać libido. Zacząłem się dokształcać w temacie testosteronu, jego poziomu itp. Z badań wynika, że jest on w dolnej granicy normy. Objawy: kiepski sen, problemy z zasypianiem, często brak sił witalnych, średnie libido. Przy redukcji fat z brzucha praktycznie nie schodzi, mam duże skłonności do tycia. Moja pierwsza gruba redukcja była z 3 lata temu, zrzuciłem koło 30kg (~100 ->72), gdzie nadal miałem bardzo zatłuszczony brzuch. Robiłem krótkie masy żeby rozpędzać metabolizm i potem znów wjeżdżałem na redukcję. Za około 1.5-2 miesiące masy potrafiłem przytyć nawet 15kg (nie żarłem jak świnia wszystkiego, byłem na dodatnim bilansie, sporadycznie pozwalałem sobie na fastfooda i coś słodkiego, czego bardzo wystrzegałem się na redukcji). Moje "cykle" wyglądały mniej więcej tak:100-> 72kg ->85kg ->76kg->88kg -> 80kg -> obecnie 90kg. Fat schodził ładnie z każdej partii, było widać żyły na udach, klacie, bickach, ale brzuch był bardzo nieproporcjonalnie zalany w stosunku do reszty. Żadna redukcja mimo praktycznie 100%-owej diety, ciężkich treningów i cardio nie przyniosła wymarzonego efektu. Obecnie do nowego roku planuję być na delikatnym plusie kalorycznym, a po nowym roku kolejna redukcja i pewnie kolejny zawód.
Staż na siłowni to trochę ponad 3 lata. Macie jakieś rady dla mnie? Wrzucam wyniki badań do wglądu.
(Jak zły dział, to proszę przenieść tam gdzie trzeba :) )