Mocno się zapuściłem przez ostatnie 15 lat i wyszły problemy zdrowotne, więc postanowiłem na "starość" się wziąć za siebie. Problemy ze zdrowiem dotyczą stawów biodrowych, bolało mnie biodro zrobiłem RTG, USG i po RTG wyszło ze jest zwyrodnienie stawów biodrowych. Więc trzeba zejść mocno z wagi bo nawet endoproteza nie wytrzyma. Mój tryb życia był dość hulaszczy i rozpustny. Co weekend wpadało sporo alkoholu i fastfoody tak z 15x w miesiącu nawet, a jak nie fastfoody to coś na szybko. Jakies pizzerynki, hałki drożdzówki, gotowe dania, chipsy, słodycze etc. Obecnie od sierpnia jestem na redukcji, odstawiłem alkohol prawie całkowicie (raz na weselu tylko piłem) i zero fastfoodów, słodyczy, napojów słodzonych. Ze względu na ból biodra nie trenowałem nic, dopiero od niedawna rozpoczałem trenign FBW 3x w tyg.
Wypiszę podstawowe dane o sobie:
Wiek:38 lat
Waga: 122 kg
Wzrost:189 cm
Problemy ze zdrowiem:zwyrodnienie stawów biodrowych, 3x zlamanie przedramienia lewego, połamane sródstopie
Obecnie moje makro wyglada tak :
B 190g T- 70 WW-240 (zamysł był 300 ale dopiero przy wprowadzeniu treningów) wychodzi około 2300~cal.
Moje pytanie czy to nie za mało trochę? Jak zwieksze węgle do 300 to wyjdzie 2540cal. Z kalkulatora na na forum wyszło mi ~2700cal przy ucięciu 20%.
Waga spada około 1kg tyg. obecnie, Pas i talia około 1cm, Cel to waga około 90kg do wakacji. Dieta raczej mało urozmaicona ale bazująca na niepotrzworzonych produktach.