Problemy z martwym ciągiem

Siema
Zaczynam swoją przygodę z martwym ciągiem, używam do tego sztangi z obciążeniem bitumicznym. Zauważyłem że krążki mają znacznie mniejszą średnicę niż te metalowe przez co muszę używać podkładek pod sztangę aby utrzymać odpowiednią pozycję kręgosłupa. Podkładki mają ok 10cm wysokości. Czy takie coś jest dozwolone czy mogę sobię tym zrobic krzywdę?
Zastanawiam się też jaki rodzaj martwego ciągu wykonywać, klasyczny czy na prostych nogach. Moim celem jest poprawa siły pleców ze względu na to że dół pleców to moja najsłabsza partia, dodatkowo szykuje się do służby w jednostkach mundurowych gdzie mocne plecy będą mi potrzebne.

Każde obciazenie jest inne jak chcesz wykonywać takie jak olimpijki to gryf powinien być na wysokosci ok 22 cm od ziemi, mzoesz stosować podkłądki jak masz problem niżej zejść.

Mój gryf jest na wysokości 13cm od ziemi (przed chwilą zmierzyłem), pewnie dlatego miałem takie problemy z wykonaniem odpowiedniej pozycji.

Moze być za nisko dla niektórych, Bo największy talerz eleiko ma 45 sm srednicy dzielić na dwa czyli ok 22 cm on stoi na zawodach.

Jeśli nie jesteś w stanie utrzymać pozycji technicznej z niskim zejściem to możesz zastosować podkładki bez problemu tylko teraz masz ten ciężar tak w sam raz. Ogólnie ja mam gdzieś w połowie golenia gryf sztangi na standardowych talerzach.
Nie próbuj na razie wersji na prostych nogach najpierw opanuj wersję klasyczną martwego ciągu bo ona jest tą podstawową wersją i w niej powinieneś się uczyć i progresować, Oczywiście druga rzecz to jeszcze wersja dla Ciebie czyli albo klasyk albo wersja sumo. Musisz sprawdzić, która dla Ciebie lepsza.