Trawienie, perystaltyka jelit.

Cześć. Od długiego czasu, właściwie odkąd pamiętam mam trochę problem z trawieniem/ jelitami. Otóż latanie do łazienki 3 razy dziennie, nie jest niczym niezwykłym dla mnie. Oczywiście zazwyczaj jest "rzadko", co uciążliwe jest czasem uciążliwe, szczególnie na jakiś wyjazdach.
Powiedzcie mi, czym mogę się wspomóc, żeby ustabilizowac pracę jelit, poprawić trawienie? Wiem, że dieta. Ale u mnie właściwie niezaleznie od rodzaju diety l występują podobne problemy.

zamiast myslec o suplementach, ktore niekoniecznie moga Ci pomoc, zacznij myslec o badaniach, jakie mozesz zrobic, zeby znalezc przyczyne Twoich problemow, a pozniej dobrac odpowiednie leczenie

Jakieś badania robiłeś, by sprawdzić czy z ukłądem trawiennym wszytsko w porządku ?
Najpier wdiagnoza potem można myśleć o wspomaganiu

Zacznij od porządku w odżywianiu . W pierwszej kolejności musisz wywalić wszystkie produkty przetworzone . Większość dodatków do żywności występuje w żywności o wysokiej zawartości tłuszczu, o niskiej zawartości błonnika i mocno przetworzonej. Ten rodzaj żywności jest szczególnie niekorzystny dla zdrowia naszych jelit. Zrezygnuj z fast foodów, ciastek, chipsów i gotowych dań wypełnionych wzmacniaczami smaku. Używki takie jak alkohol i przewlekłe jego spożywanie wiąże się ze zmianami w mikrobiomie bakteryjnym, które mogą sprzyjać uszkodzeniu tkanek i chorobach wątroby.

Jeśli chodzi o fast foody to spożywam naprawdę rzadko. Z żoną od dłuższego czasu pilnuje diety. 90% posiłków przygotowujemy sami.
Alkohol również się zdarza, ale to raczej okazjonalnie.
Miałem robione badania z krwi/moczu/kału/usg. Wszystko było w normie.
Po alkoholu rzeczywiście zauważam nasilone objawy.


Zmieniony przez - Dj_Kowal w dniu 2019-11-01 21:42:11

Dodatkowo musisz zwrócić uwagę aby dieta nie była bogata w tłuszcze nasycone i trans dlatego ze może to być szkodliwe dla jelit. Badania wykazały, że dieta bogata w tłuszcze nasycone (jak masło lub tłuste kawałki mięsa) może zwiększyć populację „złych” bakterii jelitowych i zmniejszyć liczbę „dobrych” bakterii. Natomiast spożywanie większej ilości nienasyconych tłuszczów, takich jak: oliwa z oliwek, awokado i orzechy, może pomóc jelitom.Musisz również unikać Karagenu który jest powszechnie stosowany jako stabilizator występujący w serze, lodach, chlebie, dżemie, mleku i mięsie. Wczesne badania na ludziach wykazały pewne oznaki stanu zapalnego w odpowiedzi na karageninę.

Bez wątpienia poprawa nawyków żywieniowych jest dobrym rozwiązaniem. Jeżeli jednak to również nie pokoi, to warto zastanowić się, co może być powodem problemu. Być może są to jakieś produkty spożywane przez Ciebie. Najczęściej problemy trawienne wynikają z nietolerancji laktozy. Próbowałeś wyelimnować nabiał z diety? Być może również zwiekszyłeś ilość tłuszczów w swojej diecie, a układ trawienny nie jest to tego przyzwyczajony. Zauważyłeś jakąś zależność między tym co jesz, a pojawieniem się biegunki? Istotna kwestią dotyczy tego, czy wydalasz wodę z kawałkami pożywienia? To co wcześniej zjadłeś?

A może warto by zrobić gastro i kolonoskopie
Sporo osób ma helicobakter i o tym nie wie, na gastro by to wyszło również.

Hmm... Może faktycznie powinienem sprawdzić tolerancję na poszczególne składniki diety. Pamiętam jak białko piłem ze zwykłym mlekiem to były rewolucje różne, natomiast bez laktozy zupełnie inne zachowanie, wszystko w normie, że tak powiem.
Helikobakter nie objawia się również bólami?
Chciałem uniknąć za wszelką cenę "rurki", ale byc może będzie to jakiś następny krok.

co do bakterii helikobakter mozna kupic test z krwi do wykonania w domu i bedziesz wiedzial czy takowa posiadasz.
co do samego trawienia i problemu ze stolcem przyczyn moze byc duzo.
od stresu, ktory wplywa na uklad trawienia, co zarazennie sie wlasnie bakteria, czy choroby powiazane z jelitami.

w przeszlosci byly jakies dluzsze epizowy na antybiotykach?

ja zamiast pchac sobie rurke w tylek na dzien dobry, zaczalbym od wyczyszczenia maksymalnie diety, zrezygnowania jakis czas z alako, wykonal byl badania watrobowe, trojgliceryny, lipidy, wlaczyl podstawowe leki, jak essentiale, nac, probiotyki, do tego zadbal o znaczna ilosc prebiotykow w diecie, jak to nie pomoze wtedy pchac sie w bardziej inwazyjne metody

Nie, nie właśnie jeśli o antybiotyki chodzi to podejrzewam, że na palcach jednej ręki policzylbym przez ostatnie 10 lat.
Spróbuję z tym testem. Alko racja, do końca roku odstawiam, ale na święta pewnie coś się pojawi.
Spróbuję tych mniej inwazyjnych metod ja naradzie.