powiem krótko o sobie bo nie lubię owijać sprawy w bawełnę:
Wiek: 22 lata.
Waga: 97kg.
Tkanka Tłuszczowa 13~14%.
Cel: Siła.
Trening: FBW podzielony, Każda partia 2 razy w tygodniu, 5x5.
Rekordy (Aktualnie na 5 powtórzeń w ostatniej serii):
Wyciskanie sztangi na ławce płaskiej 145kg.
Martwy Ciąg: 200kg.
Przysiady ze sztangą: 185kg.
Staż treningowy: 4 Lat non stop.
Predyspozycje: Uda.
Dieta: 2500-3000 kalorii.
200g B, 200-300g W, 100-155g T.
Rozkład posiłków: Między 3 a 4.
Jestem zainteresowany pierwszym cyklem dopingowym ale nie chcę skakać na głęboką wodę.
Zdania są podzielone pomiędzy zwolennikami prohormonów a sterydów iniekcyjnych, nie oceniam każdy ma swoje preferencje.
Proszę o osoby doświadczone o propozycję PROHORMONÔW lub ewentualnie SARMÓW dla początkujących zoltodziobów takich jak ja.
Z góry dziękuję za konstruktywne komentarze i porady.
Pozdrawiam.