Dwa pytanka.
1. Jakie będą konsekwencje braku planu treningowego? Zazwyczaj jak jestem na siłowni to ćwiczę po kolei każdą partie ciała. Chodzę do sieciówki, więc czasem są takie tłumy, że nie da się dobić do np. ławki poziomej. Dlatego nie ćwiczę zgodnie z jakimś planem tylko robię to co jest wolne. Zazwyczaj jest to:
nogi: tu akurat zawsze przysiady
klata: wyciskanie ławka pozioma/wyciskanie hantli ławka pozioma/wyciskanie sztangi skos dodatni
plecy: martwy/wiosłowanie
barki: ohp/wznosy bokiem/wyciskanie hantli siedząc
biceps: hantle
triceps: wyciąg
+ brzuch
Nie celuje w żadne zawody, chciałbym trochę poprawić wygląd sylwetki i ogólnie troszkę się poruszać(praca biurowa here).
I teraz, jakie będą konsekwencje ćwiczenia w taki sposób? Jest nieefektywny? Jakieś partie ciała pomijam? Będę rósł niewymiernie?
2. Drugie pytanie o serie rozgrzewkowe. Gdzieś w jakimś poradniku, wyczytałem że przed 3 głównymi seriami trzeba robić z 5 serii rozgrzewkowych. Zazwyczaj robiłem pierwszą serie jakimś lżejszym ciężarem, a potem 3 serie główne. I w moim przypadku trening trwa 1,5h. Jak dołoże aż tyle serii rozgrzewkowych to trening urośnie do 3h. Trochę za długo. Jak wy robicie serie rozgrzewkowe? Jak do tego podejść.
Dzięki za wszelkie porady!