K4NASWitam. Od miesiąca jestem na offie i zrobiłem głupią rzecz - zbiłem estrogen za nisko (albo przynajmniej tak uważam)
Na cyklu E2 było w normie, także raczej nie mam predyspozycji do dużej aromatyzacji. Po cyklu na wszelki wypadek (na prawdę nie wiem, czemu to zrobiłem) jadlem przez dwa dni po 25mg symexu. Po paru dniach zaczęły mnie boleć stawy, głównie łokcie i barki (najczęściej podczas treningu)
Czy jest to objaw zbyt niskiego poziomu estrogenów? Wiem, że nie podalem zbyt dużo informacji, jednak po prostu chciałem się dowiedzieć czy może być to spowodowane ia
Co do badań, zrobię je niedługo, jednak najpierw chciałbym się tego dowiedzieć
Mam wrażenie, że ludzie którzy nie są typowi boją sie pisać na tym forum o sobie, pytać itp
Kolego, mam dokładnie tak samo, symexem można sobie zrobić bolące stawy w około 3-5 dni jeśli sie przeholuje
Ja sobie tak zrobiłem.... kilka razy, w takim stanie łatwo sobie spieprzyć staw na długo - też sobie to zrobiłem .
można to naprawić hcg, lub klomifenem, w około 2 tyg... jeśłi popsujesz staw to gorzej wtedy...
najważniejsze to nie przeciążać/obciążać stawów w tym czasie
Zmieniony przez - ziomal01 w dniu 2019-12-13 23:19:12