Koniec z siłownią

Po wielu latach dzwigania żelastwa postanowiłem zakończyć przygode z siłownią.Kontuzje które mnie nie omijają nie pozwalają mi na dalszą zabawe z dzwiganiem.Teraz siłownia bardziej sprawia mi ból niż przyjemność.Jako że zawsze chciałem w jakiś sposób progresować a nie dane mi jest to teraz uczynić(powiedziałbym nawet że następuje regres)postanowiłem zakończyć moje wieloletnie dzwiganie.Moj organizm nie regeneruje sie mimo wielu podjętych działań.Odżywki,saa,masaże,sen i odpoczynek nie pomaga.Pytanie do ludzi ogarniętych tematem,w jaki bezpieczny sposób przerwać ćwiczenia siłowe,odstawić środki SAA aby organizm calkowicie sie nie rozsypał,z jak najmniejszym uszczerbkiem na zdrowiu zaczął normalnie funkcjonować bez siłowni?

Po pierwsze odstawić SAA - a o to zapytaj w dziale doping (w jaki sposób odstawić).
Jesteś w kwiecie wieku i nikomu nie musisz udowadniać swojej siły (żonę czy dziewczynę z pewnością potrafisz wziąć na ręce i zanieść tam gdzie będzie tego chciała).
Człowiek powinien się ruszać aby zachować sprawność do końca życia.
Żyje się coraz dłużej a więc o swoje zdrowie i sprawność trzeba dbać a najlepsza do tego jest siłownia.
Napisał to człowiek mający dzieci starsze niż Ty

Po pierwsze: nie radziłbym całkowitego zrywania z siłownią. W ostateczności przeszedłbym na lekki trening podtrzymujący.

Po drugie: jeśli organizm się nie regeneruje, to czegoś musi mu brakować. Podstawa regeneracji to duże ilości magnezu, żelatyna, MSM, witamina B12. A skoro ciągle wychodzą kontuzje, to coś musi być nie tak z rozgrzewką albo z techniką wykonywania ćwiczeń. Ja ostatnio wróciłem do wyciskania sztangi na ławce. Efektem było to, że wszystko mnie bolało. Poczytałem o technice i okazało się, że to, co było "kanonem" 20 lat temu, obecnie uważane jest za karygodne błędy. Gdy skorygowałem technikę (nauczyłem się wyciskać od nowa), wreszcie przestałem czuć stawy i ścięgna, a ciężar ruszył do przodu. Może być tak, że masz ograniczoną mobilność albo niedotrenowane jakieś partie, co powoduje nierównomierny rozkład sił. Niezależnie od ciężaru podczas jego podnoszenia powinniśmy sapać z wysiłku, a nie z bólu. Jeśli boli, to znaczy, że organizm nam mówi: "Co ty robisz, k***a?".