Namyślam się czy aby ewentualnie nie kontynuować wycinki na ketozie lub zostaniem na low carbie.
Mam pewne wątpliwości na ketozie jadłem ilość protein 120 czasami dobijało 130.
Mięśnie wydawały się mniej pełne (bardziej słabe mniej wytrzymałe) Tłuszcz mocno zszedł, obecnie 18-19% BF
Z obecnym wzrostem 191 i wagą 115 chociaż przed świętami było 109, w obwodach talii nie widzę zmian , na dzień dzisiejszy więcej żył zaczyna być widocznych na ramionach, klatce. Nie będąc na ketozie starałem być nadal na ujemnym bilansie lecz z większą ilością węglowodanów.
Ćwiczę dwa razy dziennie rano stretching 20min (rozciąganie) i 20 min męczę brzuch. Po południu normalny trening full body około 80 min potem rozciąganie coś 15-20.
Namyślam się co będzie dla mnie lepsze podbić białko? Na ketozie? Czy zostać na low carbie z podbitym białkiem? Lub może zostawić tak jak jest