jakieś wskazowki?

Witam, czy to co robi moja dziewczyna jest normalne ?
Od bardzo długiego czasu jej posiłki wyglądają tak, że : śniadanie je około 9-10 które może ma 150-200 kalorii, nastepnie je obiad w domu o 14 który składa się z mała ilością mięsa, węgli i tłuszczy. Fakt je zdrowo, ale w tak małych ilościach, że nieraz sama podje na noc i to w sporych ilościach (słodycze itd)
Ciągle ma w głowie, że musi schudnąć choć jak na moje oko schudła wystarczająco. Chodzimy razem na siłke :D jej treningi wyglądają tak, że większość to cardio (40min- do godziny biegania) trenuje po 4-5 razy w tyg, duży ruch w ciągu dnia.
Często ma problemy ze snem, śpi bardzo mało 5-6h, w dzień nie odsypia. Nieraz krwawienie po treningu. Nic z tym nie robi, je po 1200-1500 kalorii dziennie na moje oko.

Co robić ?

Zadajesz pytanie na które znasz dobrze odpowiedz Chociaż deficyt kaloryczny jest warunkiem koniecznym do zmuszenia organizmu do uruchomienia rezerw tłuszczowych, to nie oznacza to, że procesowi odchudzania musi towarzyszyć permanentne uczucie głodu. Istnieją sposoby na to, by organizm w pewnym stopniu „oszukać” zmniejszając tym samym łaknienie. Wykorzystuje się w tym celu rozmaite triki dietetyczne (np. wysokobiałkowe śniadania, węglowodanowe kolacje, zwiększona podaż warzyw, protein i błonnika), a także opiera się dietę na produktach nisko przetworzonych, charakteryzujących się wysokim indeksem sytości (jaja, ziemniaki, etc). Nie będzie glodowki to nie będzie podjadania

Rozumiem, tylko czy takie niedożywienie nie doprowadzi w końcu do czegoś złego ? Schudła sporo, widać u niej każdy mięsień, wygląda jak patyk, a ona dalej próbuje schudnąć... Sama ze sobą się męczy, bo je bardzo mało, dużo trenuje, a nic już tluszczu nie chce zejść.

tak to wyglądało i wygląda obecnie. https://zapodaj.net/81c0dc37b4578.jpg.html 

Oczywistym jest, że nie da się schudnąć w tydzień czy dwa, a praca nad sylwetką wymaga czasu. Nie oznacza to jednak, że należy się katować niskokaloryczną dietą przez większą część roku. Po pierwsze należy wiedzieć, że organizm posiada odpowiednie narzędzia pozwalające muza adaptować się do deficytu energetycznego. Mechanizm ten związany jest ze zmniejszeniem aktywności tarczycy, obniżenie poziomu leptyny, wzrostem poziomu kortyzolu, a więc sprowadza się do obniżenia tempa metabolizmu i nasilonego zatrzymywania płynów. Skutek jest oczywisty – efekty są nieadekwatne do włożonego wysiłku.
Niech sobie przeczyta ten temat
https://www.sfd.pl/Długa_redukcja_KOBIETO_zbadaj_się!-t1131700.html 

jak jej nie przekonują Twoje argumenty to daj jej do poczytania
https://potreningu.pl/articles/1967/chcesz-schudnac-jedz-wiecej
https://potreningu.pl/articles/4356/co-dzieje-sie-gdy-jesz-za-malo 

Niestety głodówka nigdy nie będzie odpowiednim rozwiązaniem w celu kształtowania sylwetki. Przekona się o tym każda osoba, która pójdzie tą drogą. Im dłużej Twoja dziewczyna będzie się tak odżywiała, tym większe będzie prawdopodobieństwo zaburzeń hormonalnych, a w takim przypadku niestety już może nigdy nie wrócić do pełni zdrowia.

Podstawą kształtowania sylwetki jest dobrze dobrana dieta i trening siłowy, a nie cardio.

https://potreningu.pl/articles/5587/plan-treningowy-dla-poczatkujacych-kobiet

https://potreningu.pl/articles/1300/dieta-prawidlowo-zbilansowana

musisz z nią pogadać tak dobrze, bo to co robi zdrowe nie jest, np krwawienia po treningu 1500 dla niej było by dobre pod warunkiem jakby nie trenowała.