Prochy SFD- zróbcie coś z miarkami

Problem tkwi w tym, że miarki do odmierzania porcji są jak nie na samym dnie to przynajmniej w połowie drogi do spodu. Albo przynajmniej paluchami trzeba pogrzebać, aby ją znaleźć. Pokombinujcie coś, aby te łyżki były np przyklejone do ścianki torby (od wewnątrz) lub jakiś sznureczek, aby je wyciągnąć. A suple przechowywane w plastikowych pudełeczkach z wieczkiem np, miały miarkę przyklejoną do spodu folii/ścianki opakowania.

Dla osoby pracującej to nie problem, bo kupi sobie wagę kuchenną. Ale osoba nieświadoma może być nieźle zdziwiona że miarka tyle zawiera- a miarki po zeżarciu połowy opakowania nadal ni ma.

Myjesz rękę i wsadzasz w proch , 2 sekundy i juz masz miarkę - albo jak masz opory wsadzić własną rękę we własną odzywkę to mozesz uzyć widelca lub łyżki do zupy i zamieszać kilka razy a miarka wyskoczy ,

Można również poprzez ugniatanie zamkniętego opakowania wypchnąć miarkę na sama górę , potem jedynie otwierasz i dwoama palcami wyciągasz . Żadnego tutaj problemu nie widzę
Pozatym warto kupic sobie wagę kuchenna , która napewno bedzie pomocna podczas stosowania diety .Z pomocą wagi jesteś w stanie trzymać dietę, wiedząc, ile czego spożywasz. Bez tego ciężko o efekty zmiany sylwetki. Dlatego też polecam przeznaczyć 20 zł na elektroniczną wagę kuchenną. Nie będziesz miał wtedy żadnych problemów z odmierzaniem gramatury suplementów.



Zmieniony przez - flex1976 w dniu 2020-02-01 21:15:52

Nigdy nie miałem problemu, zawsze szedł nóż, mzoe być patyczek szaszłykowy i szukanie miarki i juz wiedziałeś gdzie jest.


Co do miarki w środku, już Ci tłumacze dlaczego ona tak jest schowana, po to aby nie przebiła Ci opakowania podczas transportu.

Zawsze mozesz zachować sobie miarkę z poprzedniego opakowania, ja używam jednej, jak znajdę w opakowaniu to od razu do kosza leci.

Ten "problem" jest od lat i można go łatwo rozwiązać
Kup wagę czy jesteś pracujący czy nie. W jednym i drugim wypadku waga się przyda, a nie kosztuje krocie

do każdego opakowania jest miarka, i zawsze używam jakiejś z innego białka, aż się dokopię po jakimś czasie do tej nowej i po prostu ją wyjmuję i wyrzucam lub chowam w szufladzie na analogiczna sytuacje przy kolejnym białku - po co sobie robić problemy z takich głupot

ja wygrzebuje lyzeczka od zupy zawsze miarki%)
a zazwyczaj do bialka zostawiam sobie jeden plastikowy pojemnik i przesypuje sobie bialka z toreb wlasnie do takiego pojemniczka i nigdy nie mam problemu wtedy z miarkami. zostaw sobie jedna miarke w razie czego od bialka i bedziesz mial dzies ta co siedzi gleboko w odzywce. od biedy zawsze mozesz dawkowac za pomoca lyzki stolowej, jedna lycha to okolo 12g odzywki, jednak znajac zycie to i tak wszystko loduje na wadze kuchennej i musi byc zwazone.