Witam, mam blisko 17 lat (165cm, 58kg, 9% BF) i chodzę do 1 klasy liceum co sprawia, że przez co najmniej najbliższe 3 lata będę jeszcze mieszkał z rodzicami. Od maja trenuję na siłowni i mimo prób aplikowania diet nie byłem w stanie w nich wytrwać, po prostu jadłem dużo i zdrowo - to wszystko. Moi rodzice mają problem z zaakceptowaniem prób mojego odżywiania, szczególnie tata, który sam ma sporą nadwagę i nie potrafi zrozumieć dlaczego po treningu nie chcę zjeść pierogów, które dla mnie przygotował. Mimo to, że obiad robią rodzice i nie mam za bardzo wpływu na to co danego dnia będzie chciałbym jak najbardziej "pomóc sobie| w pozostałych posiłkach w ciągu dnia. Moim celem było wprowadzenie jak najmniejszej ilości produktów, tak żeby rodzice przyzwyczaili się do nich i kupowali je regularnie. Chciałbym przestawić mój prowizoryczny plan dietetyczny bez podawania ilości ani kalorii. Proszę o zrozumienie mojej sytuacji i nie traktowanie tego planu zbyt profesjonalnie. Po prostu chciałbym dowiedzieć się czy owe produkty będą w stanie zapewnić mi, nawet powolny rozwój masy mięśniowej.
Śniadanie: płatki owsiane, wiórki kokosowe, jogurt naturalny, rodzynki
2 Śniadanie: 4 kromki chleba razowego, szynka różnego rodzaju, masło, pomidor, twaróg półtłusty
Obiad: Niestety zależnie od rodziców, zawsze znajdzie się różnego rodzaju mięso
Posiłek przedtreningowy: Ryż, jabłka, migdały, kefir
Kolacja: Ryż, 4 kromki chleba razowego, twaróg półtłusty, szynka
Ostatni niewielki posiłek: Serek wiejski, oliwa z oliwek 15 ML
Jeszcze raz bardzo proszę o zrozumienie i podejście do planu "na luzie" i podanie swojej opini na jego temat. Czy jestem w stanie zbudować nim cokolwiek? W miarę możliwości proszę o drobne poprawki.
Z góry dziękuje i pozdrawiam!