Mam pytanie dotyczące dodawania kalorii w diecie ale najpierw kilka zdań wstępu.
„Wchodzę” na lekką masę. Wcześniej stosowałem kilka różnych diet. Ostatnio była m.in. rotacja węglami z podziałem na NW/ŚW/WW.
Ostatnią redukcje zrobiłem w inny sposób, i bardzo mi to podpasowało.
W dzień treningowy głównie Białko i węgle, W dzień nietreningowy Białko i tłuszcze. Dodatkowo rotacja kaloriami pomiędzy dniami.
Tak jak wspomniałem dodaję teraz kalorie i jestem teraz na poziomie 3100kcal (zaczynałem od 2400kcal i zwiększałem co 2tydz o 200-300kcal)
Rozkład posiłków:
DNT – 2700kcal
1posiłek: B-40/ W-2/ T-31g
2posiłek: B-42/ W-0/ T-40g
3posiłek: B-49/ W-0/ T-39g
4posiłek: B-41/ W-8/ T-39g
5posiłek: B-55/ W-95/ T-9g
Total: B- 225g/ W-105/ T-158g
DT – 3400kcal
1posiłek: B-37/ W-10/ T-26g
2posiłek: B-50/ W-80/ T-7g
3posiłek: B-50/ W-80/ T-7g
Trening
Po treningu: W-48g (carbo)
4posiłek: B-46/ W-167/ T-8g
5posiłek: B-55/ W-92/ T-10g
Total: B-239/ W-477/ T-60g
DT-4x, DNT-3x = 3100kcal
Pytanie dotyczy dalszego dodawania kalorii.
Do tej pory w DT dodawałem węgle a w dzień DNT podbijałem tłuszczami.
Czy dalej tak robić? Czy W DNT zacząć dokładać węgle a w DT tłuszcze?
Zastanawia mnie czy dalsze zwiększanie tłuszczy w DNT jest odpowiednie i czy
dojście np. do 200g w ciągu dnia jest ok?
Nie ukrywam, że taka rotacja kaloriami, makrem między dniami bardzo mi odpowiada. Na tą chwilę waga 93kg/190cm wzrostu.