Problem ze zdrowiem.

Siema, długa historia u mnie postaram się streścić. Ćwiczyłem regularnie 5 lat byłem na boldzie, enanie i metce jakiś rok czasu później wrzuciłem propa wino i na koniec trena z brawna (pH). Przy końcówce cyklu na propie podczas strzału pewnego wieczoru poczułem jakbym miał umrzeć panika serce zaczęło walić odrealnienie myślałem że zejde wyszedłem do okna uspokoiłem się i przeszło, niestety zaczęło się to coraz częściej powtarzać i mnie męczyć , zszedłem z cyklu zrobiłem odblok hcg + clomid, treningi już nie były takie same czułem się słaby nie chciało mi się ćwiczyć i na jednym treningu dostałem jakby czestoskurczy puls miałem ponad 200 kolega zawiózł mnie na sor zrobili mi dokładne badania krwi pod kątem serca itd ekg diagnoza że się nakręciłem i psycha zacząłem się leczyć u psychiatry brałem asertin lekko nie było ale udało mi się wyjść z tego na 2 lata oczywiście schodząc stopniowo z leku. Spokój był 2 lata , zacząłem nowa pracę, podczas jazdy autem miałem dziwne duszności przy których się nakrecalem aż z czasem pojawiło się takie dd że myślałem że wszystko mi się śni jestem kimś innym itd trafiłem do bdb neurolog porobiła badania rezonans głowy ok , testy na boreliozę negatywne , EKG morfologia ok, robiłem również hormony , pod kątem Hashimoto też wszystkie badania w normie. Przepisała mi z powrotem asertin brałem rok czasu niestety zero rezultatów. Mecze się tak już 3 lata ponad(łącznie ponad 5) objawy które nie dają funkcjonować to: derealizacja , zawroty głowy jakby uczucie bujania czasem nie do wytrzymania , ciągle zmęczenie stany depresyjne ponieważ czuje się jak warzywo, bóle głowy zawsze w jednym miejscu nasilające się przy kaszlu , machaniu głowa , napady szybkiego tętna , uczucie pełnej głowy rozpierania , ucisku , jestem apatyczny. W dodatku aktualnie złapała mnie jakaś grypa i nigdy nie czułem się tak słabo jak teraz w dodatku to bujanie w głowie mnie rozp*****la od tygodnia czasu 24/7 , idąc czasem jest to uczucie chodzenia po wacie, zatapiania sie. Miał ktoś z Was coś podobnego ewentualnie mógłby mnie nakierować jakie badania jeszcze mogę zrobić ? Moja diagnoza u każdego lekarza to nerwica lękowa.

Tez obstawiam nerwice lekowa . Proponuje poszukać dobrego psychiatrę .

Możliwe żeby uaktywniła się po saa? Czy mógł być to zbieg okoliczności? Nie prowadziłem stresowego trybu życia .

Zdecydowanie tak .

Kontynuuj leczenie u swojego lekarza. Tutaj potrzebne jest stałe leczenie.

Właśnie problem w tym że próbowałem już paru leków i szału nie było aktualnie nie biorę nic.

Przy tego typu problemach kluczem się dobranie odpowiedniego leki, co w praktyce jest bardzo trudne. Ale poddawać się nie wolno inaczej stan się nie będzie poprawiał a wręcz przeciwnie - pogarszał...

Byłem na asertinie rok który mi nie pomógł jak kiedyś próbowałem esci, pregabaline,paroksetyne i k***a totalnie nic . Nawet na początku Xanax brałem pół roku oczywiście zalecenia lekarza z którego zszedłem bez problemu stopniowo. Już jestem totalnie bezradny trwa to ponad 3 lata chciałbym normalnie bez stresu pracować i wrócić na treningi :/

bylem w jeszcze gorszym stanie i żadne leki nie dzialaly, mozesz wejsc do mnie na dizennik i poczytac jak powoli z tego wycodzilem:

https://www.sfd.pl/WYJŚĆ_Z_CIĘŻKIEJ_NERWICY,_DEPRESJI:_MÓJ_DZIENNIK_-t1165332.html