Mam problem do rozwiązania. Za miesiąc mam rinoseptoplastykę (echo czterech złamań nosa). Przez pierwszy tydzień najlepiej być na diecie płynnej, nie gryźć, nie żuć, nie uśmiechać się, nie poruszać mięśniami twarzy. Jest to operacja na tyle lekka, że człowiek jest po niej względnie mobilny, a na tyle ciężka, że przyniesienie zakupów do domu graniczy z cudem ze względu na pulsujące rozsadzające ciśnienie. Opiekę będę miał przez pierwsze 2 dni. Potem będę musiał sobie radzić sam. Dodam, że przez 9 dni będę mieszkał na drugim końcu polski w wynajętym mieszkaniu, więc nie będę u siebie, nie wiem jeszcze czy będzie tam w ogóle blender. Pomyślałem więc, że zabiorę tam ze sobą i przez ten czas będę spożywał zrównoważone w proporcjach "proszkowe" mieszanki (typu Huel, tylko nie Huel) + gainery / odżywki białkowe + liofilizowane owoce. Zastanawiam się jak to zrobić, bo - 1. Tego typu rzeczy sprzedawane są w dużych opakowaniach, a żeby nie zwariować przydałoby się kilka smaków. 2. To co tam zawiozę, tego już nie przywiozę, bo fizycznie nie będę w stanie (a wyrzucić trochę szkoda).
...
Napisał(a)
Cześć,
Mam problem do rozwiązania. Za miesiąc mam rinoseptoplastykę (echo czterech złamań nosa). Przez pierwszy tydzień najlepiej być na diecie płynnej, nie gryźć, nie żuć, nie uśmiechać się, nie poruszać mięśniami twarzy. Jest to operacja na tyle lekka, że człowiek jest po niej względnie mobilny, a na tyle ciężka, że przyniesienie zakupów do domu graniczy z cudem ze względu na pulsujące rozsadzające ciśnienie. Opiekę będę miał przez pierwsze 2 dni. Potem będę musiał sobie radzić sam. Dodam, że przez 9 dni będę mieszkał na drugim końcu polski w wynajętym mieszkaniu, więc nie będę u siebie, nie wiem jeszcze czy będzie tam w ogóle blender. Pomyślałem więc, że zabiorę tam ze sobą i przez ten czas będę spożywał zrównoważone w proporcjach "proszkowe" mieszanki (typu Huel, tylko nie Huel) + gainery / odżywki białkowe + liofilizowane owoce. Zastanawiam się jak to zrobić, bo - 1. Tego typu rzeczy sprzedawane są w dużych opakowaniach, a żeby nie zwariować przydałoby się kilka smaków. 2. To co tam zawiozę, tego już nie przywiozę, bo fizycznie nie będę w stanie (a wyrzucić trochę szkoda).
Mam problem do rozwiązania. Za miesiąc mam rinoseptoplastykę (echo czterech złamań nosa). Przez pierwszy tydzień najlepiej być na diecie płynnej, nie gryźć, nie żuć, nie uśmiechać się, nie poruszać mięśniami twarzy. Jest to operacja na tyle lekka, że człowiek jest po niej względnie mobilny, a na tyle ciężka, że przyniesienie zakupów do domu graniczy z cudem ze względu na pulsujące rozsadzające ciśnienie. Opiekę będę miał przez pierwsze 2 dni. Potem będę musiał sobie radzić sam. Dodam, że przez 9 dni będę mieszkał na drugim końcu polski w wynajętym mieszkaniu, więc nie będę u siebie, nie wiem jeszcze czy będzie tam w ogóle blender. Pomyślałem więc, że zabiorę tam ze sobą i przez ten czas będę spożywał zrównoważone w proporcjach "proszkowe" mieszanki (typu Huel, tylko nie Huel) + gainery / odżywki białkowe + liofilizowane owoce. Zastanawiam się jak to zrobić, bo - 1. Tego typu rzeczy sprzedawane są w dużych opakowaniach, a żeby nie zwariować przydałoby się kilka smaków. 2. To co tam zawiozę, tego już nie przywiozę, bo fizycznie nie będę w stanie (a wyrzucić trochę szkoda).
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Nie pozostaje nic innego jak zabrać ze sobą blender i po prostu miksować różnego rodzaju produkty spożywając je w formie płynnej lub/i półpłynnej. W przypadku przygotowania posiłków na słodko nie ma większego problemu, wystarczy zblendować np. jogurt naturalny, owoce, ryż/kaszę, orzechy, twaróg, czy odżywkę białkową komponując w ten sposób pełnowartościowe posiłki. Możliwości masz wiele urozmaicając ich skład i smak. Jeżeli chodzi o posiłki wytrawne to można blendować zupy z mięsem do formy kremów.
Moderator działu Odżywianie
...
Napisał(a)
kupienie blendera będzie lepszym wyborem niż kupowanie tych proszkowych mieszanek, zdrowsze no i blender się przyda zawsze przez kolejne lata
Dziennik żywieniowy https://www.sfd.pl/[BLOG]_Kulinarne_zmagania-t1207353.html
...
Napisał(a)
Tak, zgadza się - blenderek jest ok. Problem w tym, że ze względu na wagę - będę musiał go tam zostawić. Cały mój bagaż powrotny nie powinien być cięższy niż 2kg :/ (Będę się musiał przetarabanić sam busem przez pół Polski)
...
Napisał(a)
I co my mamy na to poradzić? Po pierwsze, blender waży max 1 kilogram. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, się są niewielkie blendery ręczne. Nie musi to być duzy blender kuchenny. Po drugie, w czym problem wziąć ze sobą większy bagaż niż maksymalnie dwa kilogramy? Np. chociażby plecak, czy torbę? Po trzecie, nie wpadłeś na to, żeby kupić go sobie na miejscu lub nawet zamówić przesyłkę na nowy adres zamieszkania? To naprawdę dla Ciebie taki wielki problem, że nie potrafisz znaleźć w tej sytuacji rozwiązania?
Zmieniony przez - domer w dniu 2020-02-22 20:53:31
Zmieniony przez - domer w dniu 2020-02-22 20:53:31
Moderator działu Odżywianie
...
Napisał(a)
Temat nie dotyczył alternatyw dla tego sposobu, tylko co wybrać, żeby nie zrobić sobie ostatecznie "kuku". To który scenariusz wybiorę ostatecznie, pozostawiam sobie.
W te 2kg wlicza się plecak / torba. Po zabiegu nos staje się bardzo wrażliwy na urazy i skoki ciśnienia. Należy unikać gwałtownych ruchów, wysiłku, podnoszenia "czegokolwiek". Ze względu na znaczne uszkodzenie naczyń krwionośnych każdy skok ciśnienia może skończy się ładną kałużą krwi.
Zmieniony przez - laptop w dniu 2020-02-23 11:06:44
W te 2kg wlicza się plecak / torba. Po zabiegu nos staje się bardzo wrażliwy na urazy i skoki ciśnienia. Należy unikać gwałtownych ruchów, wysiłku, podnoszenia "czegokolwiek". Ze względu na znaczne uszkodzenie naczyń krwionośnych każdy skok ciśnienia może skończy się ładną kałużą krwi.
Zmieniony przez - laptop w dniu 2020-02-23 11:06:44
Polecane artykuły