Eca gold kobieta skutki

kobieta
Wiek: 23 lata
Waga / wzrost: 168cm i 65kg
Staż treningowy: 4 lata
Cel: redukcja

Hej,
W tamtym roku (kwiecień) na redukcji z kaloryka na poziomie 1700 kcal „suplementowalam się” johimbina której w ogóle nie odczułam poza katarem w trakcie treningu, sprobowalam wiec tez z eca gold który miał robić robotę lecz działał bardzo podobnie jeżeli nawet nie słabiej. Waga w przeciągu 2 miesięcy praktycznie nie drgnęła, ciało troszkę się wyrzeźbiło, drobne cm zeszły jednak swojego celu nie osiągnęłam i zrezygnowałam z dalszej redukcji i brania ów spalaczy.

W tym roku Znów zaczęłam walkę i cel chce osiągnąć, dietę obniżyłam do 1400kcal ponieważ na codzien prace mam biurowa z bardzo małym neat + 4-5 razy w tygodniu popołudniu lub wieczorem trening (w zależności od czasu siłowy+ Cardio 30-45 min lub samo Cardio 45min ) Z czym czuje się Ok, ale...
Właśnie ale..
W mojej szafce z suplementami znalazłam pudełeczko z tabletkami z eca gold które zostały z tamtego roku (tak dokładnie te same ktore specjalnie nie robiły na mnie wrażenia) i od tygodnia je stosuje z nadzieja ze przy mniejszej kaloryce i większym Cardio podziała. Mimo ze są to dokładnie te same tabletki tym razem działają na mnie następująco Nawet przy połowie zalecanej dawki (1tabl) :
-oczywiście mniejszy apetyt co cieszy
-gęsia skórka, włosy na rękach stają, ręce drżą
-odczucie zimna przez praktycznie cały dzień
-problemy ze snem przy zwykłej dawce (2tabl) (budzę się w nocy kilka razy, jest mi strasznie zimno, dłonie lodowate, mimo ze czuje ze reszta ciała jest ciepla, przykrywam się po sama głowę, później i tak problem z ponownym zaśnięciem)
-strasznie sucha skóra, na rękach i nogach, na ustach przez dwa dni pękała (wody pije min.2l dziennie)
-swędzenie skory, tak ze czasem nie odczuwam nawet żadnego bólu podczas drapania
- w trakcie treningu zawsze muzykę słuchałam na full, teraz mam wrażenie ze wybuchnie mi głowa przy takim poziomie, jest dla mnie za głośno, co po jakimś czasie przechodzi
-No i ogólne pobudzenie co Jest oczywiste i lekkie „rycie” głowy co akurat jest dla mnie troszkę dziwne

I teraz pytanie? Czy jest sens ciągnięcia dalej z tym spalaczem?
Czy to co się dzieje jest normalne i z czasem przejdzie czy coś jest nie tak?
Jeżeli nie to lepiej odstawić eca gold na bok i czy jest sens wrócić do johimbiny i wspomóc się nią?

Jakie opinie na temat joszki w tym przypadku?






Zmieniony przez - Mrvax w dniu 2020-02-16 23:13:41

Zmieniony przez - Mrvax w dniu 2020-02-16 23:15:56

Zmieniony przez - Mrvax w dniu 2020-02-16 23:18:56

Cześć skutków które opisujesz można podpiąć pod joszke
O której godz bierzesz ze są problemy ze spaniem?
Na efedryna nie ma co liczyć w tym produkcie, stawiam że jest mocno kefeina podsypane po prostu.

albo inny stymulant z chin ktory trzepie po glowie i nieogar tylko z tego,

Niedziela rano przed treningiem 1 tabl (na czczo) efekty Widoczne w trakcie treningu (Fbw+Cardio) potem było Ok.
Poniedziałek tylko 1 tabl rano bo dzień bez treningu. (Brak efektów, oprócz biegunki następnego dnia)
Wtorek 1 tabl rano, 2 tabl rzeczywiście trochę późno bo koło 18:30 bo trening robiłam późno koło 20 (Cardio) (Mega problemy ze snem)
Środa od rana było mi zimno, 1 tabl wzięłam przed treningiem Ok 16 (fbw tylko) (brak skutków i brak ochoty do treningu, zrobiony ale bez szału)
Czwartek 1 tabl rano, 2 tabl o 16 (2-3h przed treningiem by nie brać za późno) cały dzień poryta głowa a wszystkie wyżej wymienione skutki razem z problemem ze snem, czułam się nie za dobrze. Ale na trening poszłam by to z siebie „wyrzucić” i było Cardio 45 minut.
Po tym piątek rest z racji na skutki i lekkie podbicie kaloryki pizza gdyż metabolizm bardzo zwolnił.
sobota popołudniu 1 tabl przed treningiem (na treningu muzyka za głośno, ogólne rozdraznienie, oczy lekko zaczerwienione)

Czy w takim razie jest sens przerzucić się na sama johimbine + dorzucić kofeinę lub lżejszy spalacz typu thermo speed z olimpa, fat off lub co tam jeszcze polecicie?
Zależy mi na efektach, snu, diety i treningu pilnuje,zależy mi tylko na stymulancie który ładnie to wszystko jeszcze dopnie i będzie jeszcze bardziej efektywnie, ale tez nie chce zrobić sobie krzywdy.

To znaczy organizm na pewno przywyknie
Tylko jeśli chcesz brać 2 kapst to brał bym rano i w poludnie
Wieczorem bym nie dawał

Dokładnie jak wyżej. Żona miała podobnie przez około tydzień później organizm przestał walczyć i tak jak Łodziak pisał do śniadania i obiadu po tabsie. Wieczorne tabsy źle wpływają właśnie na zasypianie tak samo przy większości spalaczy czy przedtreningowek

Zażywała i było warto? Jak z efektami itp? ;)