Redukcja

Witam pół roku temu zacząłem ćwiczyć na siłowni lecz było nie za dużo wiedzy i trochę się ulałem wiec stwierdziłem ze potrzebna redukcja na już i mam w planie zrobić 8tyg lub 12 tyg redukcji jestem już po 2,5 tygodnia i powiem tak waga spadła 4 kg wiem ze trochę za dużo ale w pierwszym tygodniu dużo zleciało Woda i te sprawy podejrzewam. Teraz tak leci 1kg na tydzień. Problem w tym ze po tych ponad 2 tygodniach nie widzę za dużej różnicy wizualnej pas praktycznie nie zleciał widać po bicepsie ze zleciało i twarzy ale również mam problem straszny z zatluszczonymi sutkami wiec lipo. A wgl to nie leci i moje pytanie jest takie im dalej będą zlatywać kg to to w koncu poleci ? Czy zejdę do 70 kg i to dalej zostanie ? No bo w końcu jeśli leci waga a mięśnie niby nie to co leci ? Dodam ze jem ponad 2,5 g białka na kilogram tłuszcze 1-1,5 a węgle reszta zaczynałem z pułapu 2600 schodzę 100 kcal co tydzień lub poprostu dodaje więcej aerobow przy minimalnym obcięciu kcal dodam ze nie mam zbyt wiele mięśni ale widać ze zbudowałem ale nie chce tracić zbyt wiele na redukcje bo chciałbym budować te mięśnie będąc takim jakim jestem ale coś przy zatluszczeniu 18-20 bf nic nie roslo tylko tłuszcz a zaczynajac miałem mniej tłuszczu i były nawet rozstępy i to duże i wszystko rosło wiec uznałem ze duży bf jest tego winowajca i może upośledzona wrażliwość insulinowa waga spada a pas stoi i to mnie niepokoi dodam ze ten tłuszcz utrzymuje się na dolnej części klatki i cały brzuch i te nieszczęsne boczki Bo np w ramieniu to próżno szukać tłuszczu trudno złapać jakakolwiek fałdę. Doradźcie coś bo nie wiem czy to jest normalne i mam porostu uzbroić się w cierpliwość czy poprostu skończę z 69-70 kg wagi i dalej z brzuchem 88 w pasie i robię źle

Wstaw zdjęcie sylwetki do oceny

Daje takie zdj ze tak powiem z najgorszego światła bo mam i takie w których wyglądam lepiej z innym światłem sorry ze bez nóg ale nie mam jak ich objąć na zdj ani nie ma mi kto zrobić zdj co do rąk nie są dociete ale tam naprawdę trudno już tak znaleźć przy napięciu jakaś fałdkę straszna a jeszcze przed redukcja był to taki placek prawie prosty w napięciu wiec stad napewno coś zeszło tego tluszczu tak samo z wewnętrznej części ud zostało tam niewiele ale brzuch i klatka tragedia wiem ze nie mam jakiejś imponującej masy bo tam wiele mięśni nie ma ale porównując to do tego jak wyglądałem przed ćwiczeniem i z moimi 61 kg wtedy to jest niebo a ziemia no ale to wiadomo nadal jest źle odrazu mówię ze nie interesuje mnie zejście poniżej 10 bo to bez sensu z taka masa tylko te 12-14 i zacząć ta mase z głowa a myśle ze koło 18-20 % nadal jest No ale cxy to z czaem poprostu zejdzie czy nie bo biceps udo widzę ze lecą w obwodach no i po twarzy tez widać a pas stoi

Szybka utrata masy ciała to głównie woda , a nawet mięśnie . Tłuszczyk potrzebuje więcej czasu , że tak powiem . Skup się na spalaniu tkanki tłuszczowej , a nie na jak najszybszej utracie masy .

Redukcja bo jeszcze tłusto .Nie patrz tylko na wagę ogolna ciała . Waga łazienkowa z pewnością stanowi pomocne urządzenie w monitowaniu przebiegu redukcji, jednak nie jest w tej kwestii wyrocznią.Pod ręką zawsze należy mieć lustro i miarę krawiecką. Warto też pamiętać, że ubytek masy ciała nie musi mieć liniowego przebiegu, a niekiedy ma wręcz charakter skokowy: okresy konsekwentnego spadku poziomu tkanki tłuszczowej przelatają się z okresami krótkiej stagnacji. Skup się na wyglądzie sylwetki . Jeszcze dużo roboty .

Wiem że nie jesteście wszystko wiedzący i każdy ma inne ciało ale myślicie ze przy trzymanej diecie treningach i żadnych odstępstwach jest możliwe zejście do możliwego wyglądu do końca marca czy tam połowy kwietnia czy jednak powinienem nastawić się na dłuższy okres czasu żeby to ładnie spalić i zrobić powolna mase ? Chce tylko poznać wasza opinie bo macie większe doświadczenie i ile czasu stawiacie żeby dojść do tych 14-12 % w moim przypadku żebym chociaż wiedział na czym stoję czy trzeba mi miesiąc czy raczej 4 miesiące

Zdecydowanie raczej 4 miesiące . Redukcja tkanki tłuszczowej wymaga czasu, nie oznacza to jednak, że na pierwsze efekty trzeba będzie czekać w nieskończoność. Błędem jest jednak dążenie do możliwie najszybszego uzyskania wymarzonej sylwetki. Niestety wieloletnich zaniedbań w kwestiach żywieniowych i związanych z aktywnością fizyczną nie da się nadrobić w dwa- cztery tygodnie, to po prostu niemożliwe. Masz czas , nigdzie Ci się nie spieszy . Możesz wszystko robić w odpowiednim czasie , tutaj czas zrobi swoje .

Niestety nie jest możliwe uzyskanie estetycznej sylwetki do końca marca, czy kwietnia. Nawet na tych instagramowych transformacjach takich cudownych zmian nie znajdziesz. Jednak do końca marca 2021 różnica powinna być już widoczna. Oczywiście bardzo dużo zależy od indywidualnych predyspozycji, ale w rok coś tam już można zmienić. Polecam więc skupić się na ciężkich treningach i trzymaniu się zasad diety zbilansowanej, a efekty na pewno będą zadowalające.

Poza tym, nic nie wspominasz o kontroli obwodów ciała. Jak one się zmieniają?