Jestem po badaniu Artrografii prawego barku przez podejrzenie urazu SLAP. Mam 32 lata, nie trenuje na siłowni od roku przez problemy z barkami i szyją nabyte na siłowni. Przedtem trenowałem ok 4 (w tym ostatni rok bardzo intensywnie) lata, chociaż trzeba przyznać że mimo znacznych przyrostów moja technika treningowa pozostawiała sporo do życzenia, szczególnie odnośnie barków i pracy łopatek ...
Na poważnie wszystko zaczęło się psuć od naderwania przyczepu mięśnia czworobocznego po prawej stronie szyi w grudniu 2018, chociaż już wcześniej barki dawały znać że nie jest do końca ok . Potem pojawiło się osłabienie siły ramion, wrażenie jakby ciągłego napięcia mięśni/ścięgien w ramionach, szczególnie podczas ich wyprostu i mrowienie, więc musiałem trzymać ręce zgięte, po prostu koszmar :/
Minął rok, MR (bez kontrastu)w międzyczasie nie wykazały większych uszkodzeń barków i szyi (poza naderwaniem mięśnia i jakimiś nieznacznymi tendinopatiami nadgrzebieniowego i lekkimi zwężeniem przestrzeni międzybarkowej po obu stronach - ok. 8mm). Po fizjoterapii, która trwa już w sumie jakieś 8 miesięcy, lewa ręką jest już w miarę ok (nie 100% ale jest duży postęp), szyja też (lekarz zalecił tylko dalszą fizjoterapię czworogłowego), ALE …
Stan prawej ręki tylko się pogorszył i o ile nie mam jakiegoś istotnego ograniczenia ruchomości to czuję znaczny dyskomfort (czasami ból) przy jakichś większych ruchach ręki, szczególnie przy odwodzeniu w bok, rotacji zewnętrznej ramienia i generalnie podnoszenia do góry do poziomu oczu- do tego musiałem przejść na pracę (biurową) głównie lewą ręka, bo nawet podczas klikania myszką pojawia się ból promieniujący z góry do przedramienia.
Wczoraj robiłem Artrografię zgodnie z zaleceniami lekarza (podejrzewał SLAP) :
Artrografia barku prawego (2020-03-13)
Badanie MR prawego stawu barkowego wykonano w sekwencjach TSE i TIRM , w obrazach T1, T2
zależnych oraz PDFS, przekroje strzałkowe, czołowe i osiowe oraz badanie arthroMR.
Uszkodzenie obrąbka stawowego typu SLAP II uszkodzenie przechodzi nieznacznie na przednią część
obrąbka do godziny 2 na przekroju strzałkowym
SGHL częściowo naderwany, drobne zmiany typu biceps pulley zmiany I stopnia uszkodzenia.
Ślad płynu w pochewce ścięgna głowy długiej m. dwugłowego ramienia i w kaletce podkruczej.
Typ II-gi wyrostka barkowego łopatki. Niewielkie zmiany zwyrodnieniowe w stawie barkowo-
obojczykowym .
Szerokość przestrzeni podbarkowej ok. 8 mm.
Ścięgna mięsni stożka rotatorów : podłopatkowego, nadgrzebieniowego, podgrzebieniowego i obłego
mniejszego o zachowanej ciągłości, bez cech uszkodzenia.
Nie stwierdza sie zaniku tłuszczowego mięśni stożka. Ścięgno głowy długiej mięśnia dwugłowego
ramienia o zachowanej ciągłości prawidłowo położone.
Chrząstka stawowa zachowana, bez ubytków.
Tak to wygląda .. :( Wychodzi, że jedynym wyjściem, żebym mógł wrócić do sprawności i w końcu do treningu, jest artroskopia. Bo rehabilituje bark ćwiczeniami i wizytami u fizjo już szmat czasu, a ogólnie mimo, że ból jest mniejszy niż w pewnym momencie na początku, to jego funkcjonalność nie poprawia się znacząco i bark mi bardzo często przeskakuje, szczególnie przy podnoszeniu go do góry i odwodzeniu na boku. Nie mogę też na nim spać, bo pojawia się pieczenie.
Miał ktoś doświadczenie z podobną operacją i czy wraca się do niej do 100% treningu ? Oczywiście po rehabilitacji.
Druga kwestia - jestem z Wrocławia, czy ktoś poleci najbardziej zaufanego lekarza, klinikę którzy wykonują ten zabieg. Mogę pojechać dalej, do Poznania, Łodzi itd. w razie konieczności. Oczywiście zamierzam robić prywatnie.
Pozdrawiam i przepraszam za przydługiego posta :)