Jak rozciągnąć brzuch?

Witam, mam pytanie, jak rozciągnąć brzuch a mianowicie mięśnie skośne brzucha dolne co są tuż przy biodrze, tak mi się spieły że każdy skręt mnie schyla w dół i ściągają mi bark po przeciwnej stronie ciała tak ze sie garbie. za duzo sie garbilem i spinalem brzuch i dlatego mnie zszyło. I jak rozciągać w przodopochyleniu czy w tyłopochyleniu? czy jak,, bo w obu przypadkach czuje ze gó*no rozciągam jak robie jakieś ćwiczenia rozciągające, ale może ktoś miał podobny problem, pozdro.

mysle, ze w Twoim przypadku wiekszym probemem moze byc czworoboczny ledzwi, niz miensie skosne ktore wydaje ci sie ze sa spiete



na filmiku wyzej masz kilka pozycji z jogi, za pomoca ktorych nieco rozciagniesz inetresujacy ci obszar, zerknij tez na







daj znac czy po wykonaniu przedstawionych cwiczen odczucia beda nieco lepsze, jak nie to poszukamy cos innego co pomoze z miensiami

TomQ-MAG

mysle, ze w Twoim przypadku wiekszym probemem moze byc czworoboczny ledzwi, niz miensie skosne ktore wydaje ci sie ze sa spiete

na filmiku wyzej masz kilka pozycji z jogi, za pomoca ktorych nieco rozciagniesz inetresujacy ci obszar, zerknij tez na

daj znac czy po wykonaniu przedstawionych cwiczen odczucia beda nieco lepsze, jak nie to poszukamy cos innego co pomoze z miensiami

Cześć, dzieki za odp.
Rozciągałem te mięśnie i dawały chwilowe rezultaty ale dodatkowo bujało mną na boki podczas chodzenia bo mialem nieaktywny prawy pośladek przez rotacje ciała przez brzuch. Brzuch mam spięty, ale bardziej chodzi o powięź niż o skośne brzucha ale w zasadzie to to jest na sobie nawarstwione więc dlatego mi sie tak to ciężko rozciąga bo to spięta powięź brzuszna, ogolnie bylem i fizjo jakis czas temu, pokazal mi dobre cwiczenie na brzuch tzn masaż, rozciągajacy powięź z tym ze zaniedbalem to i rozciągałem same ql i mną bujało bo mialem nieaktywny lędźwiowy po przeciwnej stronie ciała a tym samym miednice w tylopochyleniu po tej stronie bo bylem nachylony lekko do lewej strony i brzuch też podwijał noge po przeciwnej stronie ciała i rozciagajac ten ql nie rozciagajac przy tym brzucha to jakbym pogarszał sytuacje bo bujało mną i żeby utrzymac stabilizacje wasnie te skośne mialem napięte.... i zamiast stać jakby pośladkiem po przeciwnej stronie to tylko podpierałem się nią w tyłopochyleniu miednicy. Pokazał mi też ćwiczenie na rozciąganie skosów i ogólnie powięzi też - skręt tułowia leżąc ze zgiętą nogą tą która dotyka ziemi w kąt 90stopni i wtedy skręt do ziemi i nogą i ręką się "wydłużać" ale bardzo ciężko wymusić pozycje czyli pełny wyprost ciała tak żeby to rozciągać... Po przeciwnej stronie gdzie nie ma spietego brzucha to fajnie się rozciąga tym ćwiczeniem a tam gdzie jest problem to dodatkowo to spinam. Czasami mi sie to mniej wiecej podobnie udalo wykonać na stojąco i czasami poluzował się ten brzuch jakimś cudem to jakbym głaz zrzucił z brzucha tak sie luźno poczulem. Teraz aktualnie staram się być wyprostowany (bez przeprostów w lezdzwiach), rozciągać to i rozciągać brzuch manualnie i jakieś efekty są bo ten bark co bylem zgarbiony w strone spiętego brzucha, troche wrócił w tył i jestem bardziej wyprostowany i mniej zrotowany, no ale chciałbym się dowiedzieć jak dokladnie ten brzuch rozciągać tzn w przeproście lędźwi to jedynie łamie sobie plecy i nie czuje rozciągania, a w tyłopochyleniu mam za bardzo spięty ten brzuch. Więc nie wiem jak to rozciągać w tym ćwiczeniu, jakby bez przeprostu ale i bez tyłopochylenia, jakby pośladkiem rwać tą noge w przeciwną strone z ręką przy tym wydłużaniu ale też średnio czuje to rozciąganie, mocno spięta ta powięź choć wizualnie jakbym sporo to rozciągnął względem jak wyglądało to kilka miechów temu.

Zobaczylem te filmiki i dowiedzialem sie w sumie nowej rzeczy ale też to podejrzewałem wczesniej a mianowicie to że przez ten brzuch, to po tej samej stronie mam napięte plecy, teraz troche mniej ale jak sie wyprostowuje to po lewej tak jak pisalem w przodopochyleniu bo ten czworoboczny ledzwi jest napięty a tym samym po przeciwnej stronie rozluzniony i nie ma mocy w nim bo brzuch go rotuje w lewo i <<<. spróbuje go wzmocnić deską, którą też fizjo mi polecił ale robiłem źle bo po tej stronie gdzie luźny to robilem deske jakby plecami, a zeby go wzmocnić musze wymusić pozycje ciała tak żeby nie byla zrotowana.
a tak ogolnie co pisalem ze rozciagalem lewy QL czyli po stronie gdzie brzuch spięty... tyle że rozciągałem go jak był napięty, fakt czasami jak wywołałem tyłopochylenie gdzie mam spiety brzuch i ql i zaczalem rozciągać ql to wybiło mnie do góry ale rotacja była nadal bo brzuch.


Zmieniony przez - tadzikzelazko100 w dniu 2020-04-02 19:05:41

ogolnie po ty co piszesz roblem moze byc nieco bardziej zozony i tutaj moze byc miejsca na stala wspolprace z fizjoterapeuta, ktory bedzie mial mozliwsoc na biezaco korygowac to co sie dzieje i wdrazac cwiczenia zgodnei z tym, jak bedzie przebiegal postep. tutaj przez inernet ciezko bedzie doradzic cos wiecej, jak tylko po omacku strzelac co moze byc nie tak i nad czym nalezy popracowac. faktycznie brzuch, stabilizatory, jak miensie glebokie, czy posladki moga wymagac znacznej pracy i poprawy swojej funkcji

TomQ-MAG

ogolnie po ty co piszesz roblem moze byc nieco bardziej zozony i tutaj moze byc miejsca na stala wspolprace z fizjoterapeuta, ktory bedzie mial mozliwsoc na biezaco korygowac to co sie dzieje i wdrazac cwiczenia zgodnei z tym, jak bedzie przebiegal postep. tutaj przez inernet ciezko bedzie doradzic cos wiecej, jak tylko po omacku strzelac co moze byc nie tak i nad czym nalezy popracowac. faktycznie brzuch, stabilizatory, jak miensie glebokie, czy posladki moga wymagac znacznej pracy i poprawy swojej funkcji

Ok, faktycznie czym bardziej uzywam posladkow i nie chodze w tyłopochyleniu tym mniej sie garbie i nie zaciskam wtedy tego brzucha więc juz troche rozumiem co robić żeby tego nie pogłębiać. Pozdrawiam