Krata na lato 2020 by olotraper

olotraper - to nie o taki pakiet mi chodziło lecz o ten
https://www.radio90.pl/chcesz-zaglosowac-w-ii-turze-korespondencyjnie-pospiesz-sie.html 
masz mało czasu aby wybrać właściwą drogę


Zmieniony przez - ojan w dniu 2020-06-29 16:44:44

Pójdę osobiście z żoną w masce i jednorazowych rękawiczkach z płynem dezynfekującym w aucie, to było już postanowione przed pierwszą turą. Szlifuję właśnie formę do wyjścia

To już trzeci samodzielny wyjazd tym razem w konkretnym celu po odbiór paczki z paczkomatu. Pierwszy raz w życiu, bo 7 lat temu przed moim wypadkiem dopiero zaczynały się pojawiać.

Dzisiaj od południa byłem w ogrodzie chodząc głównie z kulami. W pewnym momencie zauważyłem zwiędniętą roślinkę i postanowiłem samodzielnie ją podlać. Zajęło mi to 15 minut, ale spotęgowało spastyczność i bardzo osłabiło. Po tym wszystko już ciężko szło. Nie miałem ochoty i sił do pozowania do fotki końcowe. Może jutro się uda. Wieczorem słaby trening wymęczony z poczucia obowiązku. Za gorąco było, nogi wciąż bolą spastycznie choć to już środek nocy. Oby jutro było lepiej.

Finalne porównanie sylwetek od początku i potem co miesiąc. Trochę inaczej stanąłem, ale chyba i tak trochę lepiej wyglądam niż na początku przed startem, a waga na pewno jest inna. Wtedy 104 kg, dzisiaj 101 kg. Dzięki wszystkim za dobrą zabawę.





Zmieniony przez - olotraper w dniu 2020-07-02 15:54:58

Elegancko !

Dzięki za komplement, ale wiem, jak jest. Znam swoje miejsce w szeregu. Do prawdziwie wysportowanej sylwetki dużo brakuje, ale ujdzie jak na pana w średnim wieku, który miał być rośliną i ciężko mu ćwiczyć oraz w ogóle ruszać się. Nie ośmieliłbym się z Tobą, czy rutkowem na poważnie porównywać. Dobrze, że to tylko zabawa mająca zachęcić do ćwiczeń. Pakujemy dalej!

olotraper

Dzięki za komplement, ale wiem, jak jest. Znam swoje miejsce w szeregu. Do prawdziwie wysportowanej sylwetki dużo brakuje, ale ujdzie jak na pana w średnim wieku, który miał być rośliną i ciężko mu ćwiczyć oraz w ogóle ruszać się. Nie ośmieliłbym się z Tobą, czy rutkowem na poważnie porównywać. Dobrze, że to tylko zabawa mająca zachęcić do ćwiczeń. Pakujemy dalej!

Podziwiam Ciebie za upór i zaangazowanie w realizację swoich planów ! A sylwetka zmieniła się pozytywnie !

Dzięki, ale my wszyscy na tym forum jesteśmy przecież uparci i dążymy do swoich celów. Ja postępuję tak samo, jak przed wypadkiem, tylko warunki i skala są inne.

Odetkałem się i lżej mi się idzie.