( WTOREK barki + nogi ) ,
( CZWARTEK plecy + brzuch),
(SOBOTA klata + triceps),
(NIEDZIELA biceps + brzuch)
I sprawa wygląda tak że mam wrażenie ze to za mało, tzn mam na myśli szybką regeneracje klatki, bicepsów , barków bo nogi i plecy dostają po dupie i długo sie odnawiają ale mam wrażenie ze raz w tygdoniu klata czy barki to za mało. Sam trening jest ostry i czuje się mocno wypompowany ale następnego dnia czy dwa dni po czuje ze mógłbym zrobić znów trening klaty, co o tym sądzicie? Co zmienić? Niestety z racji epidemii trening w domu.