Mam taką mega dużą rozkminę.. Dietetyk rozpisał mi dietę, że mam dziennie spożywać 240g węglowodanów, rozpisał to na 5 posiłków (gramatura suchego produktu przed ugotowaniem)-
- śniadanie płatki owsiane 40g,
reszta 4 posiłków ryż/makarony/ kasze itp. po 50g na każdy posiłek, co finalnie daje 240g dziennie. Ale!
Notuję sobie zjedzone posiłki w fitatu, to program mi liczy z tych 240gram około 185g węglowodanów...
Panie i Panowie, jak to w końcu jest?
Jeśli np. W 100 gramach ryżu (przed ugotowaniem) jest 70g węglowodanów to mając w diecie np. 200gram węgli powinienem jeść 200 gram ryżu, czy brać pod uwagę wartość z opakowania i w przypadku tego przykładu zjeść de facto prawie 300g ryżu?
Szukałem, szperałem, ale nie znalazłem podobnego tematu.. Jeśli gdzieś jest, to przepraszam za ponowienie...
Pozdrawiam :)