Piszę do was, ponieważ sama już nie wiem co robić i potrzebuję rady od kogoś kto się na tym zna :)
Moje dane:
Wiek - 22 lata
Wzrost - 163cm
Waga - 61kg
Cel - 57kg
Od stycznia tego roku zaczęłam się odchudzać, jednak z dietą i ćwiczeniami do kwietnia było różnie (ze względu na nieregularny tryb pracy w tamtym okresie). Przez tamten okres czasu jadłam w okolicach 1500-1800 kcal i schudłam ledwo 2,5 kg (z wagi 63,5 na 61). Od połowy kwietnia zaczęłam mieć więcej czasu i wprowadziłam 3-4 treningi tygodniowo ( zwykle jeden trwa 1-1.5h - bieganie, rower, aeroby) + dodatkowo joga 5 razy w tygodniu od 30-60 min. Zaczęłam też liczyć dokładnie kalorie. I tu popełniłam błąd, bo bez sprawdzenia CPM założyłam, że 1800 kcal powinno być optymalne, a w dni nietreningowe jadłam nawet mniej bo 1500-1600 kcal z myślą, że skoro w te dni nie ćwiczę to więcej nie potrzebuję Od tamtej pory gdzieś do połowy maja waga spadła zaledwie o pół kilograma, pomimo że naprawdę dawałam z siebie wszystko na treningach i trzymałam się michy bez żadnych odstępstw, cheatów itd. Zaczęłam szukać gdzie jest błąd i czytać o tym więcej i wtedy wgłębiłam się nieco w CPM. Ze wzoru na sfd wyszło mi, że moje zapotrzebowanie wynosi około 2400-2500 kcal. Dodatkowo na forum znalazłam dużo tematów, że być może zbyt mała ilość kalorii powoduje zatrzymanie wagi. Odjęłam od mojego CPM 300-400 kcal i zaczęłam jeść 2050-2100 kcal dziennie niecałe dwa tygodnie temu. Waga sprzed dwóch tygodni wynosiła 60,7kg, a po dzisiejszym rannym ważeniu 60,9 - także wciąż raczej bez zmian.Jeżeli chodzi o aktywność w ciągu dnia to jest na bardzo niskim poziomie ze względu na aktualny pasywny tryb pracy i studia, czyli większość czasu w pozycji siedzącej przed komputerem.
I tu zwracam się do was z prośbą, co mam robić dalej aby schudnąć? Wydaje mi się, że spowolniłam metabolizm tak niską ilością kalorii w stosunku do aktywności fizycznej i dlatego waga stoi w miejscu. Jeżeli chodzi o cm, to są drobne zmiany w wymiarach od minus 0,5-3cm na przestrzeni dwóch miesięcy. Czy powinnam zostać na tych 2100kcal i czekać aż coś ruszy, czy może wręcz przeciwnie zmniejszyć/zwiększyć kalorykę? Jeśli zostać na tych kaloriach to czy możliwe, że mnie zaleje i przytyję? Do tej pory trenowałam głównie cardio i myślałam, aby dodać trening siłowy do tego. Bardzo proszę o pomoc