Ile witamin i ile mineralow..?

Tak sobie szukam po necie i srednio mi idzie, moze wie ktos , skad mozna sie dowiedziec ile spozywac witamin i mineralow na dobe by nie jesc ich za duzo bo to jak wiemy rowniez jest szkodliwe, szczegolnie ze czesci substancji organizm sam nie wydali.. Wie ktos ile czego powinno sie zjesc np w stos do masy ciala, czy wieku, nie wiem jak to sie okresla.

Dzieki z gory :)

Tu masz czesc info:
https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=50728

______
Kawosz
____________________________
Kucharek w Jadlodalni

"Drzewa umieraja stojac, siadaj mamo!"

No tak dzieki :) ale to czytalem, tam jednak nie ma nic poza skutkami przedobrzenia z witaminami, mi chodzi o ilosci konktretniejsze :)

Witam
Nie jesteś w stanie spożywać takiej ilości witamin i minerałów na jakie organizm ma zapotrzebowanie w ciągu dnia. Wymagało by to dokładnego wyliczania ich ilości w poszczególnych produktach (a nawet jak to byś robił to mamy problem bo w zależności od pochodzenia, produkcji danego produkty ilości mogą sie różnic). Jest wiele witamin czy minerałów których przekroczenie dziennych norm spożycia nie jest szkodliwe (zostaną wydalone) - nie oznacza to oczywiście że można bezmyślnie spożywać je w ciągu dnia. Są tez takie które nie mogą być spożywane w nadmiarze przez dłuższy okres - działanie toksyczne. Możesz spokojnie spożywać dodatkowo zestawów witamin i minerałów - są to zrównoważone ilości.

Pozdrawiam

Piotr Folęga

Zapraszamy do sklepu na https://sklep.sfd.pl 

Tak, pytam bo mi znajomy mowil ze czesci wlasnie organizm nie wydala tylko gdzies tam odklada, dawno o tym rozmawialem ale mi sie przypomnialo, facet robil mgr z tych spraw i tez solidnie walczy na silce, z naprawde ladnymi efektami :) W kazdym razie, twierdzil ze za duzo tez nie mozna, podobnie jak bialka etc. No ale nie mam go pod reka zeby dokladnie zapytac jeszcze raz i tu napisac co i jak- on mowi. Jak go dorwe to napisze.

Z bialkiem ostatnio mial qmpel problemy bo jadl therme pro i odzywke wysoko białkowa i ogolnie mu sie jesc nie chcialo specjalnie normalnych potraw i jak sie okazalo prawie sobie nery tym syfem zalatwil, bo jak sie nie je odpowiednio, to bialko slabo jest transportowane po organizmie (np blonnik etc), no i go nery bolaly :) Trener mu powiedzial ze dobrze , ze mu sie nie chce jesc bo w koncu ma chudnac (zrzuca tluszcz), a lekarz stw. ze jeszcze troche i by sobie nery zalatwil. Tak opisuje by sie zastanowili ci odchudzacze, nie pisze tego jako pewnik, ze mam racje i wogole, tylko przytaczam historie.. w koncu lekarz tez mogl sie myslic, ale watpie, bo koles czuje sie teraz dobrze :)