Mam problem z tłuszczem na brzuchu i boczkach.
Liczę kalorie już od ponad roku praktycznie codziennie robię to dość sumiennie w tym czasie zdążyłem przejść 2 okresy redukcji A mój brzuch nigdy nie wyglądał na płaski.
Usłyszałem, że może być to przez kortyzol gdyż miałem za duży deficyt bo że stresem nie mam większego problemu, ale kalorie stopniowo zwiekszylem A efektów dalej nie ma.
Jest to dla mnie bardzo duży problem gdyż bardzo mocno się w to angażuje A efekty jak mówię są znikome.
Może ktoś ma jakiś pomysł typu wyrzucenie jakieś makroskładnika z mojej diety bądź jakąś zmiana w treningu cardio.
Dodam jeszcze że mam 17 lat 187cm 82kg i gdy byłem mały byłem grubszy czego efektem był ten brzuch który mam do dzisiaj