ja98201
Witajcie ! Od razu muszę napisać, że człowiek jest głupi i uczy się na własnych błędach, no więc do rzeczy. Na ostatnim cyklu byłem 2 lata temu, po czym skutecznie się odblokowałem. Nie przytoczę teraz wyników jakie miałem ale miałem po odbloku testa około 700 i samopoczucie było jak najbardziej okej aż do lutego tego roku. Nie mam pojęcia co się stalo. Zacząłem mieć co raz słabsze erekcje, co raz to słabsze libido az w końcu doszło do braku porannych erekcji. To co muszę ująć to to że od początku roku nie chodziłem na siłownię i w sumie nie pracuje od końca marca tego roku. W końcu zrobiłem badania z których wyszło że mam prolaktynę w górnej granicy i estro też w górnej granicy, shgb środek normy za to testosteron jak na mój wiek bardzo nisko ( mam 22 lata ) na zdjęciu nie ma ale test 367. No więc głupi ja przybyłem testa, aktualnie leci 150 e5d (enan) i probkemy nie zniknęły. Dołożyłem do tego rowniez HCG w dawce 300 co 3 dzień, i nadal nic. Istotne jest również to, że półtora tygodnia przed badaniami nie uprawiałem seksu, ponieważ i tak libido mam tragiczne, a więc dziwne że prolaktyna nadal tak wysoko. Pod ręką mam symex tylko. Jakieś rady ?
Rano brak chęci do wstania z łóżka, natłok negatywnych myśli.
Edit: dodam jeszcze że dla sprawdzenia dałem Sildenafil i cały sprzęt wtedy działa jak należy.
Zmieniony przez - ja98201 w dniu 2020-06-14 10:52:48
Rano brak chęci do wstania z łóżka, natłok negatywnych myśli.
Edit: dodam jeszcze że dla sprawdzenia dałem Sildenafil i cały sprzęt wtedy działa jak należy.
Zmieniony przez - ja98201 w dniu 2020-06-14 10:52:48
Krzysztof Piekarz
Mysteryo
krzykacz
