Poligon a dieta

Witam, robię właśnie "formę na lato"
19 lat Kobieta
mam obliczony deficyt kaloryczny ćwiczę itp. Teraz zbijam wagę wraz z tłuszczem. Mój problem polega na tym, że jadę na poligon na początku lipca będzie on trwał 16 dni. Co do jedzenia zbyt dużego wyboru nie ma, a raczej jedzenia na taki okres czasu nie dam rady że sobą zabrać. Mam obawy że forma zaniknie lecz słyszałam że jest wręcz odwrotnie. Może jest ktoś tu kto był na poligonie, praktykował i by się wypowiedział? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Może nie zniknie , ale napewno się nie poprawi . Mięśnie, które nie dostają odpowiednich bodźców do wzrostu w postaci treningu, stają się słabsze, mniejsze, mniej wypełnione. Oczywiście nie jest tak, że jeśli nie będziesz trenowała przez dwa tygodnie ,to stracisz całą wypracowaną do tej pory sylwetkę . Ważne tutaj będzie odżywianie , bo o ile w miarę będziesz odżywiają się prawidłowo tym mniejsze prawdopodobieństwo tzw spadków formy . Jeżeli np nie będziesz podjadać pomiędzy posiłkami i nie dasz się pokusie słodyczom czy słodkim oraz alkoholowym napojom, wówczas sylwetka nie powinna za bardzo ucierpieć.Choć raczej klimat poligonu nie powinien obfitować w tego typu produkty

Skoro nie masz wpływu większego to i tak wiele nie zdziałasz , dobrze by było gdybyś choć orientacyjnie na oko potrafiła szacować czy nei jesz calkiem zbyt mało albo znów w drugą strone czy nie przejadasz .Ponadto na poligonie raczej jest szansa ze dostaniesz wycisk i pojawi sie sporo różnej formy treningów ( ćwiczeń ) z masą wlasnego ciala więc może się to przełożyć na polepszenie formy a z drugiej strony 2 tygodnie to tez nie jakiś spory okres żeby mialo się wiele zepsuć czy poprawić . Jedz i baw się dobrze :)

Witaj,
Jeśli będziesz miała dużo ruchu to nie patrz tak nad dietę, to krótki okres czasu 2 tygodnie. Jedynie jak byś miała problem z białkiem, możesz kupić wpc a z tłuszczami to orzechy (aby nie ziemne). Lepiej się nie przejmować przy tak krótkim okresie.
Pozdrawiam

odżywkę białkową, orzechy, masło orzechowe, trochę suchych produktów typu wafle ryżowe możesz śmiało zabrać, ale jw. skupiłbym się na tłuszczach i łówni białku bo raczej z tym makroskładnikiem będzie największy problem

Niestety w takiej sytuacji niewiele możemy Tobie pomóc. Skoro nie możesz wziąć ze sobą jakichś przydatnych produktów, jak np. odżywka białkowa, czy batony białkowe, orzechy, itp. to nie pozostaje nic innego, jak wytrzymać te 16 dni i tyle. Co będzie to będzie, a każdy organizm jest inny, więc nie można określić kto jakie będzie miał spadki. Teoretycznie 16 dni nie jest aż tak długo, żeby były one znaczne. Zapewne potrenujesz tyle samo i wyniki siłowe/wytrzymałościowe wrócą. Podobnie w przypadku sylwetki.

Weź ze sobą odżywkę WPC, płatki owsiane i czajnik by robić sobie 2 śniadania w szejkerze np zalewasz płatki wrzątkiem mieszasz z białkiem i masz pełnowartościowy posiłek. Śniadania obiady i kolacje na stołówce wojskowej są często wysoko tłuszczowe wiec nie widze sensu brać dodatkowych orzechów czy tam innych tłuszczy; czego na niej brakuje to zdecydowanie białka i dobrej jakości węglowodanów (głownie biały chleb). Zainstaluj sobie Fittatu ( o ile złapiesz internet xD) i wliczaj na oko to co dostaniesz na tależu tak by zmieścić się w bilansie kalorycznym ( bo w makro na bank się nie zmieścisz za dużo tłuszczy). Jak to nowa dęba to w kantynie możesz kupić serki wiejskie (jak powiesz sprzedawcy by Ci przywiózł) kefiry i napoje 0 - jak nie ma to warto o nich też wspomnieć by przywiózł.

Co do treningu - drążek na pewno znajdziesz a i żołnierzy co bez siłowni żyć nie mogą też wiec kwestia chęci, niektóre jednostki przywożą własny namiot z siłką poszukaj, popytaj :) . Pozdro

A tak od siebie dodam że na poligonie to warto się skupić na ''robocie'' bo po to jest poligon, uczyć się taktyki, strzelania i wojskowego kunsztu xD, krata na brzuchu nie jest najważniejsza a wiedza, umiejętności i ogólna sprawność :). Baw się dobrze, jedzenia sobie nie żałuj by mieć siły i energię do działania :) świrować z jarmużem i nasionami chia będziesz w domu :) :) .