I dzisiejszy trening
Martwy ciąg - 12/12/10/10 - 40/45/50/55 - zwiększyłem ciężar bo wydaje się ze technika jest już Ok, na kolejnej sesji muszę zacząć pierwsza serie z większym ciężarem - myśle ze 45/50/55/60 będzie w sam raz
Podciąganie na maszynie - 12/12/12 - z pomocą 55 - nie widać progresu w tym ćwiczeniu; poerwsza seria Ok ale już końcówka drugiej i trzeciej to bardzo mocna walka; nie wiem o co chodzi
Wykroki - niestety dziś zabrakło na treningu pracy nad nogami - naciągnąłem chyba mięśnie dwugłowe i mocno bolały już przy rozgrzewce wiec zdecydowałem się odpuścić
Wyciskanie sztangielek w skosie - 12/12/10/8 - 10/10/12/12 - dołożyłem dodatkowy ciężar już w 3 serii; niestety po podciąganie miałem spory problem z przedramionami i czuje ze ćwiczenie nie zostało w pełni dobrze wykonane
Unoszenie sztangielek (barki) - 12/10/8 - 9/10/12
Zginanie ramion sztanga łamana (biceps) - 12/10/8 - 30/32,5/35 - za duży ciężar w ostatniej serii - tylko 5 pełnych powtórzeń, kolejne 3 mocno oszukane
Prostowanie ramion na wyciągu (triceps) - 12/10/8 - 20/25/25
Dziś kolejny raz zauważyłem ze po wykonaniu podciąganie mam okropnie zmęczone ręce - głównie przedramiona i nawet sam chwyt nie jest tak mocny jak powinien. Było to bardzo widoczne gdyż bezpośrednio po podciąganie ze względu na brak nóg w dzisiejszym planie poszedłem na ławkę skośna. Zastanawiam się czy nie zaczynać od podciąganie a dopiero potem wykonywać drugie cwiczenie na plecy - MC lub wiosło w zależności od planu. Może warto tez wprowadzić już jakieś osobne ćwiczenia na wzmocnienie samych przedramion? Jeśli tak to jakie? I czy na każdym treningu? W którym miejscu je umieścić? Staram się wykonywać podciąganie technicznie poprawnie ale pod koniec 2 i 3 serii właśnie przedramiona zaczynaja szwankować i po skończeniu ćwiczenia mam je bardzo mocno napompowane.
Z lepszych dla mnie informacji, jako ze skończyłem pierwszy miesiąc treningów ponownie postanowiłem dokonać dokładnych pomiarów ciała.
Waga - wzrosła o 0,4 kg - do 82,4
Poziom tkanki tłuszczowej zmalał z 19 na 18,2%
Masa tłuszczu spadła z 15,6 na 15 kg
Masa mięśni wzrosła z z 63,1 do 64,1 kg
Poprawiłem również współczynnik TBW
Wg analizy segmentowej zyskałem głównie mięśnie korpusu (+0,5 kg), nóg (lewa +0,1, prawa +0,3) i lewej ręki (+0,1 kg). Prawa ręka bez zmian.
Jeśli chodzi o tłuszcz zgubiłem 1% z korpusu, 1% z lewej ręki, po 0,2% z lewej nogi i prawej ręki i 0,5% z prawej nogi.
Wyrównało się również rozmieszczenie masy mięśniowej - miesiąc temu dominowała strona prawa a dziś jest mniej więcej na równo.
Wyniki cieszą i dają dodatkowa motywacje do dalszej pracy.