Pomoc po redukcji.

Hejka! Pisze do was bo mam ogromny problem. Chciałam wyrzeźbić swoją sylwetkę wiec zgłosiłam się do kogoś kto tym żyje. Prowadzi mnie zawodniczka IFBB PRO. Po ostatnim raporcie myślałam, że przejdziemy na masę jednak ona dalej chce mnie trzymać na redukcji. Mój organizm jest juz trochę zmęczony. W dni treningowe mam 1800 kcal, a w dni bez treningu 1600. Chodzę spać i wstaje głodna, zrobiło się ze mnie zombie, cały czas jest mi słabo. Na te dolegliwości kazała mi się po prostu wyspać. Napisałam, ze ja już nie widzę potrzeby redukcji i chce zacząć budować. Z piersi o rozmiarze C mam B a pewnie za chwile będę mieć A. Psychicznie już nie daje rady. Chce przerwać współpracę ale boje się, że sama zrobię sobie tylko krzywdę. Jak mam wyjść z redukcji bez zbędnej tkanki tłuszczowej? Pomocy

Hello, bardzo chętnie Ci pomożemy, ale podeślij nam swoją fotkę obecnej sylwetki. Wiele osób postrzega inaczej swoją sylwetkę i zupełnie inaczej ją ocenia niż wygląda w rzeczywistości. Bez aktualnej fotki trudno cokolwiek powiedzieć. Zatem czekam i działamy! :)

dodano:


Za Twoją zgodą wklejam tutaj nadesłane fotki i pozwolę sobie napisać co myślę.



Według mnie wyglądasz na zdrową dziewczynę z optymalnym poziomem tkanki tłuszczowej, która w tradycyjnych okolicznościach (według gustów ogółu społeczeństwa) z pewnością nie wymaga dalszej odchudzania.

Jeśli taka sylwetka i ten poziom tkanki tłuszczowej jest dla Ciebie satysfakcjonujący i uważasz że taki wygląd był Twoim celem, to na Twoim miejscu cieszyła się tym. Zwłaszcza nie brnęłabym dalej jeśli czujesz zmęczenie i brakuje Ci energii.

Natomiast w kontekście zawodniczki jest to jeszcze sylwetka daleka od formy startowej (o ile planujesz w ogóle start).

Musisz też wiedzieć, że aby budować mięśnie potrzebny jest choćby minimalny dodatki bilans kaloryczny, a on może się wiązać z delikatnym przyrostem tkanki tłuszczowej.

Nie ma się też co oszukiwać, że zdecydowana większość zawodniczek PRO nie robi swojej formy naturalnie, gdyż budować mięśnie przy niskim otłuszczeniu (szczególnie w przypadku kobiety) nie jest realne i nigdy nie daj się nabrać że jest inaczej.

Jeśli na chwilę obecną chcesz zakończyć redukcję, to sugeruje nie zwiększać dziennego spożycia o więcej niż 200-300 kcal. Ważne jednak by bazować na produktach nieprzetworzonych lub jak najmniej przetworzonych. Unikać cukru jak diabeł wody święconej, nie podjadać między posiłkami i trenować niekoniecznie dużo, ale za to ciężko!

Mam jeszcze pytanie... Czy Twój bak energii i zmęczenie oceniasz jako efekt diety o ujemnym bilansie kaloryczny (która trwa dość długo) czy może być to też skutek dużej ilości treningu siłowego lub cardio?

Jeśli masz jakieś pytania lub chciałabyś pogadać, to śmiało pisz. Jestem tu codziennie.

Pozdrawiam,
Inez

Nie planuje startu, nigdy mi to nawet przez myśl nie przeszło. Nie jest to sport dla mnie niestety. Po prostu chciałam wyrzeźbić ciało. Na redukcji jestem 3.5 miesiąca. Nie jest to może forma życia ale naprawdę jestem zadowolona ze swojej pracy. Wchodzę w 2xs
A co do zmęczenia, dopóki miałam w miarę normalne kalorie (2000 w dni treningowe) to czułam się świetnie, byłam pełna życia i ochoty na aktywne spędzanie czasu. Po ucięciu kalorii do 1800 zaczęły się schody, niby to tylko 200 kalorii mniej ale bardzo odczułam różnice. O ile pierwsze 3 tygodnie po obcięciu były do zniesienia, to 4 był horrorem.
Dół brzucha jeszcze jest trochę przykryty tłuszczem, odkąd pamietam taki był, ale kompletnie mi to nie przeszkadza. Widoczne mięśnie i włókna są cudowne, chciałabym je mieć ale nie kosztem zdrowia fizycznego czy psychicznego. Bardzo Pani dziękuje za pomoc <3

Super! W razie pytań jestem i czekam. :) Powodzenia!

Ustalaj wszystko z osobą która Cię prowadzi, nie rób nic na własną rękę.
Porozmawiaj z nią i powiedz że chcesz zakończyć redukcję.
Jeśli zmienisz coś bez jej wiedzy, utrudnisz całą sprawę. A współpracujesz z nią już dość długo.

Sylwetka bardzo ładna :)


Zmieniony przez - Liberatore w dniu 2020-06-29 19:57:57

Temat zamknięty.