mam obecnie 158g B, 102g T i 480g W przy wadze 68-69kg. W ciągu 7 miesięcy przybyło 6-7kg i dodawałem po 200-250 kcal jak waga stała co jakiś czas.
Z makro wychodzi mi ok. 2,3g B, 1,5g T oraz 7g W na kg masy ciała. Mógłbym sobie podbić trochę tłuszcze kosztem węgli? Bo przy takiej ilości brzuch mi wywala i ciężko nieraz przejeść :P. Do ilu mógłbym tłuszcze podbić?
I jeszcze pytanie: czy mógłbym robić tak, że liczyłbym tylko same białko a tłuszczy i węglowodanów już nie? Trzymałbym się kalorii i białko liczył a tłuszcze i węgle dowolnie, aby kcal i białko się zgadzało. Tu miałbym większy luz jeśli chodzi o zliczanie kcal i byłoby to dla mnie lepsze i wygodniejsze.