Szacuny
5
Napisanych postów
87
Wiek
26 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
2945
Powiedzcie mi, co zrobić w momencie w którym aktualny trening będzie zbyt ciężki dla mojego układu nerwowego i ciężko mi będzie progresować? Nie ukrywam, że staram się progresować z treningu na trening w moim planie FBW, większość ćwiczeń na ten moment kręci się w granicach RPE 8, niektóre już podchodzą pod 9. Teraz robię tygodniowy deaload, później tydzień lżejszych treningów i wchodzę na 3-tygodniowego mini cuta, kontynuuje obecny progres lub utrzymuję wyniki na mini redukcji, później dalej masa, a wraz nią progresuję klamotami. Czy w odpowiednim momencie kiedy większość ćwiczeń będzie na RPE 9 zakończyć obecny plan i zaczynając kolejny po prostu zacząć z wyższego szczebla, niż zaczyczynając obecne FBW i dalej progresować ile tylko można? Po prostu mam nauczkę z wcześniejszych lat, że łapała mnie kontuzja w związku z wiecznym progresem, większość ćw do odciny, teraz bardziej skupiam się na regeneracji, RPE i te sprawy ... wolę chuchać na zimne :D Czuję, że idzie jeszcze wyciągnąć z obecnego planu ale nie chcę przesadzić.
Wiek:22 lata
Wzrost:180cm
Waga:77kg (na czczo)
Staż:około 2 lat
Przerabiany plan:3 dniowe FBW A i B
Uprawiane sporty:2 treningi w tygodniu cardio prócz siłownii(jedna jednostka pływania, jedna bieganie)
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6455
Napisanych postów
62218
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
776851
Możesz tak zrobić jak piszesz. Pytanie tylko jest jak ćwiczysz na co dzień tzn jakim planem i jaki przyjąłeś sposób prowadzenia serii. Dochodzisz do upadku mięśniowego w wielu ćwiczeniach czy mimo wszystko trzymasz się jakiegoś zapasu. Lepiej w ćwiczeniach wielostawowych mieć zapas. Ale skoro piszesz, że RPE9 to już jesteś bliski maksów. Z drugiej strony jak idzie to żal nie wykorzystać, ale gdy czujesz zmęczenie to nie ma sensu też przesadzić i złapać kontuzję. Można się ewentualnie pobawić innymi zmiennymi treningu.
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!