Ćwiczę całe życie jednak jestem encyklopedycznym przykładem najsłabszej możliwej genetyki. Jakkolwiek poradziłem sobie w miarę z resztą ciała, tak w klatce pierwszy zarys zaczął mi się rysować dopiero przed 40stką i to dopiero na wspomaganiu.
Prowadził mnie pewien znany Pan X, który w pewnym momencie przestał się mną interesować mimo robionych wpłat na konto za prowadzenie, zostałem pozostawiony sam sobie. Udało się życiowo tak, że jestem ogarnięty i studiując teraz też ratownictwo wiem coś o temacie hormonalnym. Strach pomyśleć co może się stać z przypadkowym człowiekiem, gdy natnie się na takiego X z ego z kosmosu, który na YT otwarcie mówi "nie pozwól sobie tracić czasu za dużo na klientów, odetnij się, twój czas jest ważniejszy".
Mniejsza, musiałem się wyżalić. Od samego początku mam problem ze znalezieniem Symexu (eksemestanu), nie chcę używać inhibitorów anastrozolowych bo mi nie posłużyły. Skoro tylko z tym mam problem to na priv bardzo chętnie bym się skontaktował po poradę, żeby nie musieć się tak martwić o te estry, bo mam kosmos z zabezpieczeniem sobie tego inhibitora na przyszłość.
Przepraszam że tutaj piszę, ale kompletnie brak mi już pomysłu.
Michał
Zmieniony przez - moook w dniu 2020-07-11 02:19:45
Zmieniony przez - moook w dniu 2020-07-11 04:16:16