Dużo słodyczy na raz - czy wszystko się przyswoi?

Jest szansa, że gdy przykładowo na raz zjem 10 pączków albo 2-3 tabliczki czekolady to nie wszystko się wchłonie? Takie wrażenie odnoszę na podstawie tego typu "sesji" obserwując później talię.

Organizm to nie gąbka że ma wchłaniać pożywienie . Tak naprawdę proces samego odkładania się tkanki tłuszczowej jest bardziej złożony i nie ma na niego wpływu jedynie nadmiar kcal z czekolady i paczkow . Tutaj ważny będzie ogólny bilans kaloryczny ,ale też dobór jakościowy produktów, aktywnośc wielu hormonów czy wrażliwośc tkanek na ich działanie. Jedno jest pewne , sporadyczna wybryk nie wpłynie negatywnie na wygląd sylwetki . Natomiast regularna konsumpcja słodyczy zazwyczaj wiąże się z mniejszymi lub większymi problemami z nadmierną masą i nieprawidłowym składem ciała. Można powiedzieć, że wyroby cukiernicze są wrogiem numer jeden szczupłej i estetycznej sylwetki.

cześć kalorii się przyswoi a część wydalisz, organizm tak nie działa że w danej chwili co zjesz to wszytskie kalorie co do jednej spożytkujesz.

Kwestia przyswajalności to jedno ale dochodzi jeszcze sprawa obciążenia naszego ogranizmu po przejedzeniu takich ilości chyba najgorszego typu jedzenia ( słodycze czy pączki :) ) nie warto .

Zwykle w takich przypadkach podnosi się też spontaniczna aktywność, także część kcal przepalisz również na nią,
acz oczywiście nie jest to zachęta do takich wyskoków.
Ile spustoszenia sieją takie wyskoki odczujesz dopiero, jak potrzymasz kilka tygodni czystą michę i nagle zdarzy Ci się taki dzień/wieczór. No chyba, że jesteś bardzo młodym człowiekiem, to pewnie jakoś specjalnie nie odczujesz zajechanych flaków i spadku samopoczucie kolejnego dnia.

Witaj,
Jednorazowe obżarstwo takie nie wyrobi krzywdy i zapewne nie wchłonie się wszystko tak jak mówisz z obserwacji, jednak mocno obciąży układ trawienny.
Pozdrawiam

A niech se obciąża układ trawienny.