Do pleców kupiłem sobie golarkę z długim uchwytem i dwoma ostrzami i daje radę, ogarnia też klatę, ale na nogach sobie nie radzi, bo włosy po prostu się składają pod nią i zostają nieścięte. Ciężko też golić tył uda. Z kolei po zwykłej "twarzowej" golarce i piance na każdym miejscu, którego dotknie dostaję okropnego zaczerwienienia punktów wokół cebulek, co wygląda jak potworne uczulenie. Mija to dopiero w momencie, gdy włosy są już trochę odrośnięte, więc by pozostać gładkim muszę znowu się golić, więc znowu się zaczerwienia i w kółko Macieju. Bez sensu.
Ze względu na to, że włosów jest sporo i odrastają w parę dni, chcę sprawdzić też kremy do depilacji dla facetów, choć boję się o portfel przy regularnym wylewaniu litrów tego specyfiku na swoje ciało. Przyszło mi więc do głowy, by wydać trochę kasy na depilator, stąd pytanie. Czy to jedyna opcja? A jeśli tak, to jaki kupić, lub czym się kierować przy wyborze? Nie interesuje mnie kwestia bólu przy depilacji, tylko skuteczność i gładkość skóry bez podrażnień. Co możecie doradzić? Chodzi mi raczej o depilator mechaniczny, bo na laser najpewniej nie puści mnie wrodzone skąpstwo. Chciałbym też uniknąć wszelkich klinik estetycznych, jednak stawiam na pracę we własnym zakresie.
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie!